Minęło już 10 lat od kiedy mój mąż toczy walkę z chorobą. Nie jest łatwo. Przeciwnik nie odpuszcza, codziennie odbiera coraz więcej wykańczając organizm Pawła. Każdego dnia podziwiam męża za to jak dzielnie walczy, za to, że się nie poddaje i odnajduje w sobie siłę, by stawiać czoło wszystkim prz...