Wracamy do domu... 13 marca opuściliśmy szpital. Na zawsze. To nie są jednak dobre wieści... Wyszliśmy ze szpitala, by Nikoś jak najwięcej czasu mógł spędzić w domu, w swoim własnym łóżeczku. Byśmy mogli nacieszyć się sobą, nim odejdzie na zawsze... Nie wiemy, ile mamy czasu. Po informacji, że gu...