Płomienie opanowały nasz dom – potrzebne wsparcie po pożarze!

Życie mojej rodziny drastycznie zmieniło się w jednym momencie. Noc z 11 na 12 grudnia 2024 roku zapamiętamy na zawsze, choć wolelibyśmy wymazać to wspomnienie. Niestety, skutki tragicznych wydarzeń zostaną z nami na długo.

Tamtej nocy w domu moich rodziców niespodziewanie wybuchł pożar. Ogień odciął im wtedy jedyną drogę ucieczki. Na szczęście zdołali schronić się na balkonie do przyjazdu strażaków, którym udało się ich sprawnie ewakuować. Pożar zdążył jednak strawić sporą część domu…

Całkowicie spłonął garaż, przedsionek i korytarz. Kuchnia oraz łazienka także nie nadają się do użytku. Płomienie dostały się też do jednego z pokoi, w którym całkowicie spłonęło okno i sufit. Doszczętnie spaliły się schody, drzwi wejściowe do domu i drzwi w przedsionku. W oknach popękały szyby i stopiły się ramy.

Na ten moment nie ma mowy o ogrzaniu wnętrza. Nie ma prądu, gazu ani ciepłej wody. Jest zima, więc musimy przede wszystkim zabezpieczyć dom przed chłodem i zrobić całą instalację elektryczną od nowa. Pracy jest jednak znacznie więcej…

We wszystkich spalonych pomieszczeniach trzeba skuć to, co zostało z tynków. Do zdarcia są podłogi, zniszczone podczas gaszenia pożaru, do wyrzucenia są sprzęty AGD oraz meble i ich zawartość. Ciężko jest słowami opisać skalę zniszczeń. Straty oszacowano na 200 tysięcy złotych!

Przed nami ogrom pracy. Odbudowanie tego, co zabrał pożar, generuje niestety ogromne koszty, których nie jesteśmy w stanie udźwignąć sami. Z całego serca prosimy o wsparcie w tym trudnym czasie. Każda wpłata to pomoc w odzyskaniu tego, co odebrał ogień!

Ewelina z rodziną