Operacja kręgosłupa to jedyna szansa na sprawność mojej wnuczki! Proszę, pomóż!

Operacja prostowania kręgosłupa
Ends on: 08 June 2023
Fundraiser description
Mam na imię Walentyna i jestem babcią 12-letniej Anastazji. Serce mi pęka na myśl ile razem przeszłyśmy. Pochodzimy z Ukrainy, gdzie cały czas trwa wojna. Mama Anastazji zmarła w młodym wieku, a tata ją porzucił, dlatego obecnie jestem jedyną opiekunką mojej ukochanej wnuczki.
Gdy wybuchła wojna musiałyśmy uciekać przez kilka dni, aby w końcu dotrzeć do Polski. W Warszawie przyjęła nas do siebie rodzina, z którą mieszkałyśmy przez kilka miesięcy. Teraz, gdy wróciłyśmy na zachód naszego kraju, cały czas utrzymujemy ze sobą kontakt. Staliśmy się sobie naprawdę bliscy. Obecnie znajdujemy się z wnuczką w bardzo trudnej sytuacji, dlatego poprosiłam naszych polskich przyjaciół o pomoc.
Anastazja ma 12 lat i cierpi na pogłębione skrzywienie kręgosłupa. Obecnie ma skoliozę IV stopnia i potrzebuje operacji, bo z każdym dniem jest coraz gorzej. Na jej plecach wyrasta garb, przez co wszystkie narządy wewnętrzne są przemieszczone, a ona odczuwa ból, czasem nawet nie może oddychać z uwagi na ucisk na tchawicę.
Wszystko zaczęło się w drugiej klasie. Zrobiliśmy wszystko, co kazali lekarze. W Mikołajowie wnuczka poszła do specjalistycznej szkoły dla pacjentów ze skoliozą. Odbywała tam zajęcia z masażu, chodziła na basen, miała badania elektroforezy i lekcje ćwiczeń fizjoterapeutycznych. W domu wykonywała specjalne ćwiczenia kręgosłupa 3-4 razy dziennie, dzięki czemu udawało się nam się walczyć ze schorzeniem.
Wybuch wojny w naszym kraju zmienił wszystko… W mieście zaczęły toczyć się działania wojenne, a nasz dom jest blisko lotniska wojskowego, więc od pierwszego dnia byłyśmy pod ostrzałem. Wtedy podjęłyśmy decyzję o ewakuacji. Po przyjeździe do Polski wnuczka dostała skierowanie do szpitala rehabilitacyjnego, ale czas oczekiwania na przyjęcie przedłużał się, a kręgosłup coraz bardziej się wykrzywiał, więc wróciłyśmy na Ukrainę i od razu zwróciłyśmy się o pomoc do specjalistów. Lekarze wykonali specjalistyczny gorset i zalecili wnuczce ćwiczenia fizjoterapeutyczne. Próbowali pomóc Anastazji, ale bezskutecznie. Zadecydowano o przeprowadzeniu operacji, ponieważ wszystkie inne metody nie przyniosły efektu.
W marcu 2023 roku Anastazja zostanie przyjęta do szpitala, a sama operacja odbędzie się tydzień po przyjęciu na oddział. Do końca marca musimy zrobić rezonans magnetyczny, tomografię komputerową i przejść wiele testów. Lekarze powiedzieli, że jedynym wyjściem z sytuacji, jedyną szansą na poprawę jest wkręcenie tytanowych elementów w kręgosłup dziecka. Sam zabieg jest ogromnie ryzykowny, trudny ale daje nam nadzieję.
Sama operacja będzie kosztować ponad 30 tys. złotych – wszystko może się zmienić w zależności od aktualnego kursu. Do tego dochodzi jeszcze późniejsza rehabilitacja, a to dla nas bardzo duża suma.
W związku z wojną w naszym kraju, zebranie takiej kwoty jest dla nas niemożliwe, graniczące z cudem. Właśnie dlatego kierujemy się do Was, Drodzy Państwo, z prośbą o pomoc! Jedynie dzięki Wam i Waszej dobroduszności, Anastazja ma szansę na normalne życie.
Będę ogromnie wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę, ponieważ bez Waszej pomocy, moja wnuczka utraci szansę na sprawność na zawsze!
Walentyna, babcia Anastazji
Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową