

By CUKRZYCA nie odebrała Zosi uroków dzieciństwa❗️Prosimy, pomóż naszemu dziecku!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny, dieta niskowęglowodanowa
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny, dieta niskowęglowodanowa
Fundraiser description
Choroba naszej córki pojawiła się tak nagle, bez większych zapowiedzi. Niestety rzutuje ona na całe życie! W naszą codzienność wpisało się stałe monitorowanie poziomu cukru, restrykcyjna dieta, kolejne wkłucia i kosztowne leczenie. Dlatego teraz tak bardzo potrzebujemy Twojej pomocy!
Wszystko zaczęło się w lutym 2025 roku. Wydawało się, że to zwykła infekcja, co początkowo potwierdził lekarz pierwszego kontaktu. Niestety mijały kolejne dni, a dolegliwości się nasilały. Pojawiła się gorączka, kaszel, silny ból mięśni i osłabienie organizmu. W końcu z wycieńczenia Zosia przestała nawet chodzić! Byliśmy przerażeni!
Od razu zaczęliśmy szukać dodatkowej pomocy. Odwiedziliśmy kolejnych lekarzy, którzy potwierdzili u naszej córeczki zapalenie płuc. Zlecili także badania, których wyniki były bardzo niepokojące! Wtedy Zosia trafiła do szpitala z kwasicą ketonową. Tam też otrzymaliśmy tę okrutną diagnozę – CUKRZYCA TYPU I! Całe nasze życie wywróciło się wtedy do góry nogami!
Nie mogliśmy uwierzyć, że to wszystko spotkało nasze dziecko! Byliśmy załamani i baliśmy się o przyszłość – w końcu to bardzo podstępna choroba! Hospitalizacja Zosi trwała prawie dwa tygodnie, a przez kolejne dni wiele dolegliwości nadal się utrzymywało. Wtedy też zaczęło się stałe monitorowanie stanu zdrowia córki, dbanie o restrykcyjną dietę dostosowaną do jej potrzeb, ciągłe wkłucia, reagowanie na jakikolwiek skok poziomu cukru…
Niestety cukrzyca wprowadziła do jej dzieciństwa tak wiele wyzwań i ograniczeń. Każdy wysiłek m.in. bieganie, skakanie czy jazda na rowerze może doprowadzić do spadku poziomu cukru. Tylko jak powiedzieć małemu dziecku, że nagle musi przerwać zabawę?! Boimy się też, że nadejdzie moment, gdy nasza córeczka nas zapyta: Jak długo jeszcze muszę to wszystko znosić? Ile jeszcze będzie tych wkłuć?
Choć Zosia jest jeszcze małym dzieckiem, to bardzo dzielnie znosi wszystkie trudy choroby i tak wiele rozumie. Teraz potrzebuje stałej opieki z naszej strony – jeszcze bardziej niż wcześniej. Musimy być cały czas czujni i reagować na jakąkolwiek zmianę w stanie jej zdrowia. Do tego chcemy jej zapewnić wsparcie wielu specjalistów, dalsze leczenie, rehabilitację i potrzebny sprzęt medyczny. To jedyny sposób na walkę z tą chorobą...
Naszym największym marzeniem jest to, aby cukrzyca nie przysłoniła naszej córeczce uroków dzieciństwa i nie stała się dla niej traumą! Choć robimy, co w naszej mocy, to koszty opieki medycznej już teraz są ogromne, a stale rosną. Dlatego zwracamy się do Was z wielką prośbą o wsparcie! Prosimy, zawalczcie z nami o przyszłość naszego dziecka!
Rodzice Zosi