Pragnę poznać na co cierpi Zuzia. Bez badań nie będę wiedziała, jak jej pomóc!

Zuzia to wyjątkowa dziewczynka. Nie było z nią żadnych problemów dopóki nie skończyła 3 lat. To wtedy pojawiły się pierwsze ataki padaczki. Zuzia dostała leki, które miały wyciszyć napady, ale te zaczęły jeszcze bardziej się nasilać. Później u córeczki doszło do powiększenia węzłów chłonnych. Mimo badań, żaden z lekarzy do tej pory nie ustalił przyczyny ich powiększenia. 

Dwa lata od pierwszej diagnozie nastąpił regres w rozwoju Zuzi. Miała 5 lat, a zachowywała się, jak niemowlak. Przestała mówić i bawić się z dziećmi. Zaczęłam ją uczyć wszystkiego od nowa. Udało się wypracować mowę, która do tej pory jest bardzo uboga. Trafiliśmy w końcu na dokładne badania do Centrum Zdrowia Dziecka, ale tam po kolei wykluczano wszelkie podejrzenia i założone diagnozy. Obecnie Zuzia ma stwierdzony autyzm atypowy i upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym.

To nie daje nam odpowiedzi, skąd bierze się agresywne zachowanie Zuzi, histeria i stany lękowe. Lekarze zalecili wykonanie badań genetycznych nie widząc innego wyjaśnienia choroby Zuzi. Jednak takie badania są nierefundowane. Aby je wykonać potrzebujemy kilka tysięcy złotych. Dla naszej rodziny to kwota, której uzbieranie zajęłoby długie miesiące. Proszę o pomoc! 

Magda, mama Zuzi