

PILNE❗️Jestem mamą – muszę walczyć dla synka! Pomóż mi pokonać raka!
Fundraiser goal: Zakup nierefundowanej szczepionki
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Zakup nierefundowanej szczepionki
Fundraiser description
2 miesiące po urodzeniu synka dowiedziałam się, że rak powrócił i dał przerzuty do płuca… Trzymałam upragnione dziecko na rękach z myślą, że nie wiem, jak długo będzie mi dane być mamą… Moja jedyna szansa na dłuższe życie to leczenie za granicą. Błagam, pomóż mi! Nie wyobrażam sobie, żeby mój synek został bez mamy…
Wszystko zaczęło się w 2020 roku. Wyczułam guzka w piersi i szybko udałam się do lekarza. Tam usłyszałam diagnozę: złośliwy rak piersi. Trójujemny… Przeszłam ciężką drogę – chemioterapia, mastektomia obu piersi...

Zakończyłam leczenie, zaczęłam układać swoje życie na nowo. Zmieniłam pracę, udzielałam się jako wolontariuszka, podróżowałam i spędzałam czas z bliskimi. W styczniu tego roku spełniłam swoje największe marzenie – zostałam mamą.
Gdy mój synek skończył 2 miesiące wykonałam kontrolne, cykliczne badania. Wyniki sprawiły, że zrobiło mi się ciemno przed oczami – przerzuty do płuca… Patrzyłam na swoje upragnione dziecko i wiedziałam, że muszę działać. Przecież jestem mamą, muszę żyć!

Jedyną szansą, bym mogła być z moim synkiem dłużej, jest nowatorskie szczepienie peptydowe, które przygotowywane jest indywidualnie dla pacjentki i ma nauczyć mój system immunologiczny radzić sobie z komórkami nowotworowymi. Ale produkcja szczepionki rozpocznie się dopiero gdy zbiorą całą kwotę. Dlatego tak ważny jest czas…
Synek jest moim cudem. Chciałabym ze spokojem opiekować się nim i przyglądać się jak rośnie. O niczym więcej nie marzę… Ale bez pomocy nie dam rady… Sami nie jesteśmy w stanie opłacić leczenia, które jest moją jedyną nadzieją… Proszę, pomóż mi w tej nierównej walce.
Martyna
