

Nowotwór prawie zabił moją córeczkę... Błagam, pomocy!
Fundraiser goal: nierefundowane leczenie onkologiczne
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: nierefundowane leczenie onkologiczne
Fundraiser description
Trzymam za rękę moje dziecko i idziemy w stronę życia. Niestety, onkologiczne piekło może wrócić w każdym momencie, a ja muszę zrobić wszystko, by znaleźć ratunek. Dopóki tli się, choć iskierka nadziei będę walczyć o Polinę!
Słowa lekarza sprawiły, że świat wywrócił się do góry nogami. U mojej córeczki zdiagnozowano neuroblastomę III stopnia. Ta potworna choroba zabrała już tyle maleńkich istnień... Nie mogłam pozwolić, by córeczka była jedną z nich. W tym momencie zaczęłam desperacko poszukiwać ratunku.
Za nami wiele prób pokonania neuroblastomy: operacja, chemioterapia, radioterapia, immunoterapia. Większość z nich do tej pory wspominam ze łzami w oczach, bo przypominam sobie rosnący strach o kolejny dzień. Znów widzę przed oczami wykończoną Polinkę. Wciąż słyszę w głowie krzyk przerażenia, bólu i bezradności… Nie byłam w stanie przynieść jej ulgi w tym cierpieniu. Mogłam tylko być obok i dodawać jej sił, chociaż miałam ochotę krzyczeć.

Kiedy usłyszałam, że guz został usunięty, trudno mi było w to uwierzyć. Przez chwilę pomyślałam, że wreszcie uda się pozbyć strachu o życie. Marzyłam o tym, że wreszcie opuszczamy szpital z dobrymi wiadomościami… Niestety, tak agresywny guz może odrastać wielokrotnie i bardzo szybko stać się śmiertelnym zagrożeniem dla córeczki, więc pomimo chwilowej poprawy, niczego nie możemy być pewni.
Teraz robimy wszystko, by uchronić Polinę przed nawrotem choroby. Niestety, kolejny atak choroby mógłby się okazać dla mojego dziecka wyrokiem. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na przyjmowanie specjalistycznego leku opracowanego w oparciu o analizę genetyczną. To zwiększa nasze szanse na zdecydowane uderzenie w chorobę! Niestety, za nadzieję musimy zapłacić ogromną cenę. Koszty zakupu lekarstwa, konsultacji lekarskich i niezbędnych badań to kwoty, które ciężko nam sobie wyobrazić.

Teraz musimy prosić o pełną mobilizację, bo termin płatności za leczenie został wyznaczony na sierpień, a my nie mamy takich środków. Jeśli opłata nie zostanie wykonana na czas, terapia Poliny zostanie wstrzymana, a nasza nadzieja przepadnie! Błagam, ratuj moją córeczkę. Boję się, że znów będzie musiała przechodzić przez to, co do tej pory jest dla niej koszmarem na jawie.
Niewielki gest może okazać się dla mojej córeczki ratunkiem! Drugiej szansy na pokonanie neuroblastomy Polinka może nie dostać!
To nie pora na pożegnanie....
Mama
____
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych w grupie: