

Z mukowiscydozą walczyłam o życie – z endometriozą walczę, by to życie trwało dalej❗️Pomocy❗️
Fundraiser goal: Leczenie, koszty diagnostyki i badań, koszty leków i odżywek, fizjoterapia
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie, koszty diagnostyki i badań, koszty leków i odżywek, fizjoterapia
Fundraiser description
Żyję, bo walczę – choć mogłoby mnie już dawno nie być… Pierwszy raz na granicy życia i śmierci znalazłam się jako niemowlak. Umierałam. Zwykła infekcja przerodziła się w krytyczny stan, lekarze nie dawali mi nadziei. Mojej mamie pękło serce… Dopiero w wieku 5 miesięcy okazało się, że to mukowiscydoza. Udało mi się uzbierać na leki, ale teraz dopadł mnie inny przeciwnik.
Zaczęło się właściwe leczenie i moje nowe życie – życie z nieuleczalną chorobą. Niejednokrotnie przez mukowiscydozę nie byłam w stanie wstać z łóżka. Dzięki Waszemu wsparciu w 2021r mogłam rozpocząć leczenie lekami przyczynowymi. Od pewnego czasu mam już refundowane leki

przyczynowe i nie muszę zbierać pieniędzy na ich zakup. Poprawiają one działanie układu oddechowego, wpływają pozytywnie na inne organy. To dzięki tym lekom mój stan zdrowia poprawił się na tyle, że mogłam spełnić swoje największe marzenie – zostać mamą ślicznej córeczki!
Ciąża była dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale udało się! Po pewnym czasie od cięcia cesarskiego pojawiły się jednak kolejne komplikacje zdrowotne. Po ponad roku w ciągłym bólu. Zdiagnozowano u mnie endometriozę oraz adenomiozę chorobę niezwykle bolesną i trudną do leczenia.
Co gorsza, okazało się, że po cesarskim cięciu endometrioza „wylała się" do otrzewnej. Ze względu na mukowiscydozę i inne choroby towarzyszące, standardowe metody leczenia są dla mnie ryzykowne.

Potrzebuję specjalistycznej opieki w prywatnej klinice, która ma doświadczenie w operacyjnym leczeniu endometriozy u pacjentów obciążonych licznymi chorobami. Niestety, koszty leczenia są ogromne. Oprócz wydatków na diagnostykę, oraz ewentualną operację, nadal muszę ponosić koszty związane z leczeniem mukowiscydozy – inhalacje, rehabilitacja oddechowa, suplementy i wizyty u specjalistów to codzienność, bez której nie mogę normalnie funkcjonować. Dzisiaj, jako mama, pragnę żyć jak najdłużej dla mojej córeczki. Chcę mieć siłę oraz energię, by ją wychować, by widzieć, jak dorasta, jak się śmieje, jak poznaje świat.
Nie wiem jeszcze, jak dokładnie będzie wyglądać leczenie. Mam taką cichą nadzieję, że może okaże się czymś innym, chociaż wiem, że nie ma na to większych szans. Ale tak jak wcześniej walczyłam o życie, tak teraz będę walczyć o jego jakość.
Wasza pomoc jest dla mnie szansą na lepsze jutro – bez bólu, z nadzieją na długie życie. Proszę, pomóżcie mi w tej walce. Każda złotówka przybliża mnie do ewentualnej operacji i pozwala dalej walczyć z mukowiscydozą. Będę wdzięczna za każdą formę wsparcia – udostępnienie zbiórki, wpłaty, dobre słowo. Dziękuję Wam z całego serca!
Monika