Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Robert Sztandera
Robert Sztandera , 49 years old

Wesprzyj Roberta w wymagającej walce o sprawność❗️

Piłka nożna to moja największa pasja. Uwielbiałem intensywne treningi, byłem również trenerem młodocianych i dorosłych piłkarzy. Przez 4 lata mieszkałem w Irlandii, gdzie oprócz pielęgnowania swojej pasji, pracowałem w firmie komputerowej. Po powrocie do kraju udało mi się założyć własną działalność. Wydawało mi się, że od tej pory wszystko będzie toczyło się dobrym torem... Niestety nagły udar odmienił wszystko. Mój świat w jednej chwili runął jak domek z kart. Musiałem porzucić sport i aktywność fizyczną. Nie porzuciłem jednak walki o sprawność i samodzielność, ani przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, żeby się poddać! Moja codzienność to nieustanne ćwiczenia, które pomagają mi czynić kolejne postępy. Aby móc dalej walczyć o swoje marzenia, muszę kontynuować rehabilitację. Jej koszty są jednak bardzo wysokie... Już raz okazaliście mi wsparcie! Jestem Wam niezmiernie wdzięczny, ale muszę ponownie poprosić o pomoc... Od czasu wypadku rehabilituje się ambulatoryjnie. Rehabilitacja polega na ćwiczeniach usprawniających, które pomagają mi wykonywać podstawowe czynności. Dodatkowo korzystam z usług logopedy, która nakierowuje mnie, jak radzić sobie z porażonymi strunami głosowymi. Widzę pozytywne skutki swoich działań. Nie poruszam się już za pomocą wózka, co uważam, za ogromny sukces. Poruszam się o własnych nogach i choć wykonuje czynności bardzo wolno, cieszę się, że mogę robić to samodzielnie. Moim głównym celem rehabilitacyjnym jest usprawnienie mowy oraz podtrzymanie dotychczasowych osiągnięć na rehabilitacji sprawnościowej. Pomoże mi to spełnić marzenie o samodzielności. Chciałbym móc cieszyć się życiem bez konieczności proszenia bliskich o pomoc... Nie posiadam samochodu, a rehabilitacja znajduję się bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania. W ciągu roku na benzynę potrafię przeznaczyć około dwóch tysięcy złotych. Jest to pokaźna kwota, którą inwestuje w same dojazdy na rehabilitacje, nie wspominając już o kosztach związanych z odbyciem rehabilitacji. Bardzo proszę o dalsze wsparcie. Dzięki Wam będzie mi dużo lżej! Nie mogę zaprzepaścić tego, co udało mi się już osiągnąć! Robert

166,00 zł ( 0.66% )
Still needed: 24 813,00 zł
Nastka Liaszczewicz
11:30:34  left
Nastka Liaszczewicz , 4 years old

Każdy, nawet najmniejszy postęp w rozwoju naszej córeczki, jest bardzo ważny! Prosimy o pomoc!

Zwracamy się do Was z sercem, pełnym nadziei, licząc na Wasze wsparcie. My, rodzice małej Nastki, pragniemy dla niej jak najlepiej, jednak autyzm dziecięcy stał się znaczącą przeszkodą.  Przez pierwszy rok swojego życia, Nastka była dzieckiem pełnym witalności i radości. Rozwijała się jak każde inne dziecko: mówiła „mama” i „tata”, patrzyła w oczy, z przyjemnością wskazywała palcem przedmioty. Ale po roku zaczęliśmy zauważać, że coś jest nie tak… Nastka przestała reagować na swoje imię, zaczęła chować wzrok, a próby mówienia zniknęły. To był dla nas prawdziwy cios. Zaczęliśmy szukać pomocy i wsparcia. Od momentu, gdy zapadła diagnoza, zagłębiliśmy się w świat autyzmu, ucząc się w nim poruszać. Chcieliśmy dobrze zrozumieć każdy szczegół, żeby znaleźć najlepsze metody pomocy naszej córce. Zaczęliśmy odwiedzać logopedę, psychologa i specjalistę z zakresu integracji sensorycznej.  Każdy malutki postęp wymaga jednak ogromnego wysiłku i wielkich nakładów finansowych. Nie jesteśmy już w stanie poradzić sobie z tymi kolejnymi wydatkami, więc prosimy o pomoc. Dziękujemy za okazane nam dobro! Rodzice Nastki

162 zł
Oliwier Madaj
8 days left
Oliwier Madaj , 4 years old

Każdy dzień Oliwiera to walka o rozwój i lepszą przyszłość... Pomożesz?

Nasz synek jest dopiero małym chłopcem, lecz każdego dnia musi mierzyć się z wieloma problemami w funkcjonowaniu. Rzeczy, które dla jego rówieśników są proste i naturalne – dla Oliwiera bywają nie lada wyzwaniem… U naszego synka we wczesnym dzieciństwie zdiagnozowano całościowe zaburzenia rozwojowe, autyzm atypowy i opóźniony rozwój mowy oraz psychoruchowy. Dodatkowo Oliwier zmaga się z zaburzeniami aktywności i uwagi.  Synek nie zawsze reaguje na swoje imię czy skierowane do niego polecenia. Ciężko jest mu nawiązywać właściwe relacje z kolegami, często nie jest także stanie zapanować nad trudnymi dla niego emocjami.  W walce o zdrowie potrzebuje regularnej i nieprzerwanej terapii, która umożliwi mu lepszą koordynację ruchową. Niezbędne są także zajęcia edukacyjne dostosowane do jego wyjątkowych potrzeb. Niestety, wszystko to związane jest z wysokimi kosztami finansowymi, które ciężko nam udźwignąć  samodzielnie.  Jak wszyscy rodzice chcielibyśmy, by Oliwier mógł funkcjonować i pełniej uczestniczyć w codziennym życiu. Marzymy, by mógł odkrywać otaczający świat tak jak jego rówieśnicy. To nic, że potrzebuje na to trochę więcej czasu. Prosimy o pomoc dla Oliwiera. Razem możemy być źródłem siły i wsparcia dla naszego wyjątkowego dziecka. Liczymy na Wasze dobre serca i z góry dziękujemy za każdy gest solidarności.  Rodzice

161 zł
Tymek Geba
Tymek Geba , 4 years old

Tymek przeszedł już wiele operacji, a to dopiero początek zmagań z chorobą... Pomóż!

Tymek to nasz jedyny ukochany synek. Nie da się opisać słowami, jak bardzo cieszyliśmy się z jego przyjścia na świat. Nie spodziewaliśmy się jednak, że czeka nas tak ogromne wyzwanie. Od pierwszych miesięcy walczymy o zdrowie synka i robimy wszystko, by w przyszłości mógł jak najlepiej funkcjonować. Chwilę po porodzie okazało się, że główka Tymka wygląda nieprawidłowo. Skierowano nas na szereg badań, w końcu w poradni genetycznej otrzymaliśmy odpowiedź. Gdy synek miał 5 miesięcy zdiagnozowano u niego Zespół Crouzona. Zaczęliśmy szukać pomocy u specjalistów. Tymek miał niespełna 9 miesięcy, gdy przeszedł pierwszą operację główki. Pękały nam serca na myśl, że nasze maleństwo musi przechodzić przez tak poważny zabieg. Niestety, był to tylko początek naszych zmartwień. Wskutek komplikacji konieczne były kolejne operacje. W sumie było ich 6, a to jeszcze nie koniec… Wiemy, że do osiągnięcia dorosłości, synek będzie musiał cały czas przechodzić zabiegi, które mają zadbać o to, żeby jego główka prawidłowo rosła. Tymek wymaga stałej kontroli lekarskiej, aby na bieżąco dostosowywać dalszy plan leczenia.  Gdy myśleliśmy, że nic więcej nas już nie zaskoczy, do listy naszych zmartwień dołączyła kolejna diagnoza – autyzm. Tymek w wieku 3 lat nadal nie mówił, nie interesował się otoczeniem, trzepotał rączkami… Komunikacja jest obecnie naszym największym utrudnieniem. Synek porozumiewa się z nami za pomocą gestów, wskazuje swoje potrzeby rączką. Nieustannie odbywamy wszelkie konieczne terapie, by Tymek mógł w końcu powiedzieć swoje pierwsze zdania i zaczął prawidłowo funkcjonować. Synek chodzi na zajęcia do neurologopedy, terapię integracji sensorycznej, terapię ręki, zajęcia z pedagogiem i rehabilitację.  Wielospecjalistyczna opieka jest kluczowa, by nasz synek mógł jak najlepiej się rozwijać. Wiemy, że działania, które podejmujemy dziś, mają ogromny wpływ na jego przyszłość. Każde wsparcie to dla nas nieoceniona pomoc w walce o zdrowie naszego ukochanego, jedynego dziecka.  Rodzice

161 zł
Karolina Tatara
Karolina Tatara , 11 years old

Wesprzyj Karolinę w jej trudnej walce z chorobą ❗️

Moja miłość niestety nie zdołała uchronić Karolinki przed chorobą. Moja córka urodziła się chora, a ja od jej pierwszych chwil walczę, choć nie jest łatwo pokonać wroga. Karolina już zawsze będzie zależna od pomocy i wsparcia. Staram się robić wszystko, by pomimo choroby, była szczęśliwa. W 3. miesiącu jej życia zaczęłam zauważać niepokojące objawy – nieprawidłowe napięcie mięśni, które sprawiały, że córeczka nie mogła zgiąć rączek i nóżek. Udaliśmy się do lekarza, gdzie po wielu badaniach padła diagnoza – mózgowe porażenie dziecięce. Świat na chwilę się zatrzymał, ale nie potrzebowałam zbyt wiele czasu, by zrozumieć, że musimy walczyć. Że tylko intensywna rehabilitacja i leczenie mogą pomóc mojej Karolci w codziennym funkcjonowaniu. Córeczka zaczęła siadać dopiero, gdy miała 1,5 roku. Sama nie chodzi do dziś, wymaga stałej asekuracji i pomocy. Jest pod stałą kontrolą wielu lekarzy specjalistów i poradni: logopedycznej, neurologicznej, psychologiczno – pedagogicznej. 5 razy w tygodniu ma zajęcia rehabilitacyjne i integracji sensorycznej. Prywatnie chodzimy również na hipoterapię. W 2021 roku u Karoliny zdiagnozowano Zespół Arnolda Chiari’ego, który powoduje uciski tętnic szyjnych. Objawia się najczęściej przy zmianie temperatur, ciśnienia – powodując silne bóle głowy, a nawet utraty przytomności. Karolina jest spokojną, uśmiechniętą dziewczynką. Chodzi do szkoły specjalnej, gdzie stara się nawiązywać kontakt z rówieśnikami. W domu chętnie spędza czas ze starszym i młodszym rodzeństwem. Uwielbia aktywności na świeżym powietrzu. Staramy się zapewnić jej jak najlepsze dzieciństwo. Niestety walka z chorobą nie jest łatwa, Karolina musi być stale rehabilitowana, diagnozowana i intensywnie leczona. W kwietniu czeka ją również zabieg odbarczania tętnic szyjnych. Prosimy, pomóżcie nam w tej trudnej rzeczywistości. Każdy uśmiech córeczki motywuje mnie do działania. Wiem jednak, że pod nim kryje się ogromne cierpienie. Pragnę dla córki życia w szczęściu i zdrowiu. Tylko i aż tyle. Pomożecie? Magdalena, mama Karoliny

160 zł
Kira Novogradecz
Kira Novogradecz , 5 years old

Walka o sprawność naszej córeczki trwa! Pomocy!

Gdy nasza córeczka miała niecałe dwa latka, zauważyliśmy, że chodzi na palcach. Bardzo nas to zmartwiło. Od razu udaliśmy się do pediatry, jednak zapewniano nas, że to przejdzie. Nie przeszło. I tak rozpoczęliśmy naszą niekończącą się drogę do prawidłowej diagnozy… Córeczce zlecono fizjoterapię – 2 razy po 10 wizyt. Poprawa była bardzo nieznaczna. Stópki Kiry zaczęły się rozszerzać, żadne buty na nią nie pasowały! Musieliśmy  szybko zacząć działać na własną rękę. Prywatne wizyty są bardzo drogie, ale nie mieliśmy wyboru. W końcu pojawiła się diagnoza – przykurcz ścięgien Achillesa obu podudzi. Dodatkowo ortopeda zauważył, że nasza córka ma jedną krótszą nóżkę! Nie czekaliśmy na odległe terminy rehabilitacji, kiedy na szali było zdrowie i sprawność naszego dziecka! Rozpoczęliśmy intensywną fizjoterapię, dwa razy w tygodniu. Terapia jest kosztowna, ale nie mogliśmy z niej zrezygnować.  Po kilku miesiącach pojawiły się efekty. Nóżki Kiry się wyrównały! Wciąż jednak chodzi na palcach, a my nie wiemy dlaczego. Podczas ostatnich konsultacji lekarskich, zalecono nam badania neurologiczne. Być może wykażą one przyczyny problemu naszej córeczki.  Z niecierpliwością czekamy na efekty diagnostyki neurologicznej. Musimy wiedzieć, co robić dalej. Niewykluczone, że córka w przyszłości będzie potrzebowała operacji wydłużenia ścięgien Achillesa.  Chcemy, żeby Kira miała normalne, szczęśliwe dzieciństwo. Córka jest bardzo kreatywna, lubi wszelkie prace plastyczne, chętnie wymyśla różne historyjki. Uczęszcza do przedszkola razem ze swoim bratem bliźniakiem, który jest w spektrum autyzmu. Jej wspomnienia z ostatniego czasu, to głównie wizyty u lekarzy. Bardzo Was prosimy o wsparcie, chcemy jak najszybciej wrócić do normalności! Rodzice Kiry

160,00 zł ( 3% )
Still needed: 5 160,00 zł
Sofia Szkolina
Sofia Szkolina , 18 years old

Moja córka znalazła się w pułapce wielu schorzeń!

Ciężko prosić o pomoc obcych ludzi. Jednak, gdy w grę wchodzi zdrowie własnego dziecka, dumę i rozterki chowa się do kieszeni. Tak też i ja zrobiłam, prosząc o wsparcie dla mojej córki. Sofia od urodzenia zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi. Wrodzone wady rozwojowe nerek, to tylko jedna z diagnoz, która utrudnia jej codzienność. Od wielu lat, z wielkim poświęceniem, staram się na bieżąco rozwiązywać wszelkie problemy zdrowotne mojego dziecka. Nie jest to łatwe i niestety sporo kosztuje… Nigdy nie zapomnę, jak jej życie było poważnie zagrożone już w pierwszym miesiącu życia. Na moich oczach córka przestała oddychać! To był prawdziwy horror, jednak z pomocą lekarzy, nie doszło do najgorszego.  Od tamtej pory wiele się wydarzyło, a Sofia przeszła naprawę sporo. Był czas, gdy lekarze stawiali jedną diagnozę za drugą i nie potrafili określić ich wpływu na rozwój córki. Gdy usłyszałam o ich podejrzeniach, że być może moje dziecko nie będzie chodzić lub mówić, lub też widzieć poczułam w sobie ogromną mobilizację i postanowiłam, że z całych sił będę walczyć! Sofia ma już za sobą lata rehabilitacji, specjalistycznego leczenia, a nawet dwie operacje na oczy, które na szczęście zatrzymały postęp wady. Jej walka o zdrowie niestety nadal trwa... Córka przebywa właśnie w szpitalu. Problemem są spuchnięte nogi, a lekarze starają się ustalić przyczynę i wytyczyć odpowiedni kierunek leczenia. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce 3 lata temu, ale nie udało się wtedy ustalić jak do tego doszło. Boję się, bo problemów jest więcej: zaburzona praca nerek i narządu wzroku. Sofia ma też skoliozę oraz wrodzoną cytomegalię! Wszystko to utrudnia jej kontynuowanie nauki w liceum. Córka jest także niezdolna do pracy i posiada orzeczenie o niepełnosprawności, jednak nie przysługuje jej żadne świadczenie. Stawia to przed nami jeszcze większe problemy finansowe! Lekarze wytyczyli nam wiele kierunków leczenia, które obejmują, m.in.: rehabilitację, wielopłaszczyznową terapię oraz stymulację elektryczną, której celem jest poprawa wzroku. Sofii zalecono również leczenie operacyjne skoliozy oraz operację szczękowo-twarzową. Proszę o pomoc. Sofia potrzebuje specjalistycznej opieki, której nie jestem w stanie jej zapewnić. Nie zostawiajcie mojej córki bez wsparcia, proszę… Mama

156 zł
Monika Bryczkowska
Monika Bryczkowska , 51 years old

Każdego dnia walczę z ograniczeniami, jakie stawia przede mną choroba... Pomóż!

Choroba każdego dnia odbiera mi sprawność. Nieustannie walczę, by być jak najbardziej samodzielna i żeby choć na chwilę pozbyć się bólu. Moje zmagania trwają już wiele lat, jednak nie zamierzam się poddawać i wciąż szukam rozwiązań na pokonywanie ograniczeń. Pierwsze objawy pojawiły się, gdy miałam 14 lat – porażenie mięśni twarzy. Dostęp do szerszej diagnostyki był wówczas niemożliwy. Dopiero kiedy na studiach problem zaczął się nasilać, udało mi się zdobyć skierowanie na badanie rezonansem magnetycznym. Diagnoza spadła na mnie jak grom z jasnego nieba – stwardnienie rozsiane. Pomimo nieustannej rehabilitacji rozpoczęło się nieuchronne… Pojawiły się silne bóle, czułam się, jakbym była poparzona! Wkrótce dołączyły problemy z chodzeniem. Wciąż wdrażano nowe leki, wlewy sterydowe. Niestety, na niewiele się to zdawało. Musiałam podjąć decyzję o zrezygnowaniu z pracy. Długo żyłam w złudzeniu. Próbowałam chodzić o lasce, o kuli, wspomagałam się chodzikiem. Ciężko mi było pogodzić się z wizją wózka. Jednak w 2020 roku nie miałam już wyboru… Dziś moje wyjścia z domu są całkowicie uzależnione od osób trzecich. Nie jestem w stanie sama się poruszać. Wielkim ułatwieniem byłby dla mnie wózek elektryczny, mogłabym być choć trochę bardziej samodzielna.  Moja rehabilitacja to studnia bez dna. Od lat wydajemy z mężem ogromne kwoty, abym mogła jak najlepiej funkcjonować. Leki, które przyjmuję, są tylko częściowo refundowane. Wydatków jest wiele, a potrzeb jeszcze więcej. Każde wsparcie to dla ogromna pomoc w mojej nierównej walce z bezlitosną chorobą. Monika

155 zł
Andrzej Grabda
7 days left
Andrzej Grabda , 71 years old

Jego stan był krytyczny... Ale tata walczy o powrót do zdrowia❗️

Potrzebujemy pomocy, by tata w końcu mógł wyzdrowieć. W grudniu w wyniku upadku z wysokości doznał poważnego urazu mózgu i licznych krwiaków. W stanie krytycznym przewieziono go do szpitala w Łasce Zdroju, gdzie był podłączony do respiratora. Stłuczenie krwotoczne, krwiaki przymózgowe… Trudno nawet opisać, jak ciężko było mi patrzeć na ukochanego tatę, mojego bohatera, który teraz był bezsilnie zdany na łaskę losu... Leczenie przyniosło skutki. W styczniu tego roku udało się nawiązać kontakt, tata jest świadomy, ale trzeba było znowu założyć tracheotomię. Wygrana walka o życie stała się walką o utraconą sprawność. Niestety, proces ten będzie długi i już teraz wymaga wielu godzin ćwiczeń oraz specjalistycznej opieki. Potrzebna jest siła i czas, który tata przeznaczy na intensywne ćwiczenia. Wiem, że tato ma ogromną siłę woli, by przezwyciężyć to wszystko. To, co jest teraz najważniejsze, to zapewnić mu odpowiednią rehabilitację. Ale koszty są ogromne Razem możemy pomóc tacie wrócić do zdrowia. Każda wpłata, nawet najmniejsza, przyczyni się do szansy na pełniejsze zdrowie i powrót do normalnego życia. Dziękujemy za wszelkie wsparcie. Dariusz, syn

153,00 zł ( 0.08% )
Still needed: 188 784,00 zł

Follow important fundraisers