

Ania Piotrowska, 10 years old
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Ania pokonała własną śmierć! Odzyskajmy to, co zabrał nowotwór!
Historia Ani jest inna niż wszystkie, bo dzieli życie na dwie części. Była diagnoza guza mózgu, było otarcie o śmierć i chwile, kiedy mogliśmy stracić wszystko. Na szczęście w końcu nadszedł czas, by się odrodzić, zostawiając to, co złe, daleko za plecami.
Teraz czas na walkę! Teraz czas na spełnianie marzeń. Czas na odzyskanie zdrowia i sprawności, które zabrał nowotwór. Ania zakończyła już leczenie onkologiczne, lecz proces dochodzenia do siebie nadal trwa.
Po operacji usunięcia wykrytego guza u naszej córeczki doszło do udaru. Anulka przestała się poruszać, nie była w stanie utrzymać główki, przestała mówić, zaniknął odruch ssania i połykania, doszło do uszkodzenia przysadki mózgowej. Straciła wzrok i pojawiła się ciężka postać padaczki lekoopornej. Mieliśmy wrażenie, że złych informacji nie ma końca. Najpierw nowotwór, duży guz, potem operacja, walka o życie, a na końcu tyle powikłań.
Mózg Ani jest poważnie uszkodzony, a padaczka nie daje za wygraną
i powoduje, że rozwój naszej córeczki jest mocno utrudniony. Niewiele jest takich chwil, gdy widać na jej twarzy prawdziwe szczęście. Jednak odkryliśmy obszar,
w którym Ania jest naprawdę radosna, który sprawia, że jej małe oczka są pełne wdzięczności, a rehabilitacja staje się zabawą. To delfinoterapia. Widzieliśmy, jak Ania świetnie sobie radzi, jak pokonuje własne bariery, jakie robi postępy.
Na każdym kroku walki o zdrowie i rozwój naszej córeczki potrzebne są jednak ogromne pieniądze. To jak bardzo Anulka chce normalnie żyć, przechodzi wszelkie wyobrażenie. Lekarze uważali, że już zawsze nasze dziecko będzie
w stanie wegetatywnym. Życie na szczęście napisało inny scenariusz – Ania robi ogromne postępy.
Z całego serca dziękujemy Wam za dotychczasową pomoc. To dzięki Waszemu wsparciu na twarzy naszej córeczki znów pojawił się uśmiech. Nadal jednak Was potrzebujemy. Każda przekazana darowizna i 1,5% podatku, a także każda dobra myśl odmieniają życie Ani. Prosimy o dalsze wsparcie.
Rodzice Ani