Urgent!
Antoś Jabłoński - main photo

Nowotwór w brzuszku Antosia rośnie w zastraszającym tempie❗️Potrzebujemy natychmiastowej pomocy❗️

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna

Antoś Jabłoński, 16 months old
Szczecin, zachodniopomorskie
Neuroblastoma z przerzutami do węzłów chłonnych
Starts on: 5 June 2025
Ends on: 7 March 2026
PLN 2,019,892
DonateDonated by 51832 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0816975
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0816975 Antoni

Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna

Antoś Jabłoński, 16 months old
Szczecin, zachodniopomorskie
Neuroblastoma z przerzutami do węzłów chłonnych
Starts on: 5 June 2025
Ends on: 7 March 2026

Fundraiser description

Nasz synek Antoś przyszedł na świat zdrowy. Przynajmniej tak wtedy myśleliśmy. Niestety niecały rok po jego narodzinach poznaliśmy diagnozę, która zrujnowała nasze dotychczasowe życie. Okazało się, że nasz synek choruje na nowotwór złośliwy. Choroba bardzo szybko się rozprzestrzenia, guz rośnie i nie odpowiada na leczenie. Błagamy o pomoc. Liczy się każda sekunda!

Podczas profilaktycznych badań, które miały być tylko formalnością, lekarze znaleźli w brzuszku naszego synka guza. Guza, który stale rośnie i jak się okazało – jest nowotworem złośliwym. Stwierdzono neuroblastomę.

Od tamtej pory synek jest w szpitalu w Szczecinie, gdzie lekarze wdrożyli intensywne leczenie. Niestety mimo terapii guz stale rośnie! Jest odporny… Z dnia na dzień nasze życie zmieniło się w onkologiczny koszmar.

Musimy przetransportować synka samolotem z asystą medyczną do Krakowa, ponieważ w Szczecinie skończyły się możliwości leczenia. Tam Antoś ma rozpocząć immunoterapię.

Antoni Jabłoński

Niestety nasza sytuacja jest bardzo poważna i liczy się dosłownie każda sekunda. Jesteśmy zrozpaczeni, ale musimy znaleźć w sobie siłę i walczyć. Tu chodzi o życie naszego małego synka. 

Koszty będą jednak ogromne i sami nie jesteśmy w stanie im sprostać… Ja jestem cały czas z Antosiem w szpitalu. Finansowe obciążenie, które na nas spadło, jest nie do udźwignięcia…

Rozległy guz widoczny jest w nadnerczu, ale uciska i przemieszcza prawy płat wątroby oraz prawą nerkę. Antoś jest już po trzech cyklach chemii, ale po każdej z nich guz się powiększa… Pojawiły się też przerzuty do szpiku i węzłów chłonnych! Nasza sytuacja jest dramatyczna… Guz ma już 11 centymetrów! Jest nieoperacyjny. Lekarze powiedzieli wprost, że nasz synek mógłby nie przeżyć operacji, ponieważ ten potwór uciska żyłę główną!

W Krakowie lekarze planują wprowadzenie chemio i immunoterapii, ale nie dają żadnych gwarancji, że leczenie zadziała. Jeśli się nie uda, będziemy musieli szukać ratunku za granicą i wiemy, że tam koszty będą horrendalne…

Bardzo prosimy o pomoc. W domu czeka na nas Natan, starszy brat Antosia, który bardzo za nim tęskni. Musimy zrobić wszystko, żeby chłopcy znów mogli być razem. Żeby ocalić życie Antosia. To nie może się skończyć inaczej…

Rodzice Antosia

Select a tag
Sort by
  • Sławek Klóziak
    Sławek Klóziak
    Share
    PLN 10

    ❤️❤️❤️

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 200
  • Fef
    Fef
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50