

Lekarze mówią, że jest dla mnie szansa, ale pod jednym warunkiem – muszę pozbyć się stanu zapalnego w organizmie. Pomóż!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Mam 39 lat i jeszcze do niedawna moje życie wydawało się spokojne. Mimo trudnych chwil starałem się radzić sobie najlepiej, jak potrafiłem. Jednak wszystko zmieniło się, gdy usłyszałem diagnozę, która wywróciła moje życie do góry nogami.
Zachorowałem na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Choroba postępowała, a ból i ciągłe komplikacje stawały się nie do zniesienia. Po długich miesiącach walki lekarze podjęli decyzję o operacji. Jelito grube zostało całkowicie usunięte, a ja otrzymałem stomię na jelicie cienkim, czyli ileostomię. To był ogromny szok. Nagle musiałem nauczyć się funkcjonować w zupełnie nowej rzeczywistości, w której każdy dzień oznaczał nowe wyzwania i przeszkody.
Wszystko, co dotychczas było normalne, stało się luksusem. Kosztowne leki, specjalistyczne środki higieniczne i odpowiednia dieta – to wszystko jest niezbędne, bym mógł funkcjonować. Niestety, bez stałego dochodu i wsparcia systemowego jest mi coraz trudniej. Przyznano mi grupę inwalidzką w stopniu umiarkowanym. Moja choroba pojawiła się po 18. roku życia. Z dnia na dzień znalazłem się w sytuacji, gdzie każdy zakup leków to trudny wybór między zdrowiem a codziennym przeżyciem.
Moje leczenie trwa już bardzo długo, ale wciąż jest nadzieja. Lekarze dają mi szansę na zamknięcie stomii i przywrócenie układu pokarmowego, ale warunek jest jeden – muszę pozbyć się stanu zapalnego w organizmie. Bez leków i odpowiedniego leczenia jest to niemożliwe, a ja nie mam środków, by je zakupić.
Dlatego zwracam się z ogromną prośbą o pomoc. Każda najdrobniejsza wpłata, przybliży mnie do celu – zdrowia i szansy na normalne życie. Marzę o dniu, w którym nie będę musiał martwić się, czy wystarczy mi na leki. Marzę o dniu, w którym będę mógł znów funkcjonować bez stomii i patrzeć w przyszłość bez strachu.
Jeśli możesz – pomóż. Udostępnij moją historię, wpłać, chociaż kilka złotych, bądź częścią mojej walki o zdrowie. Dziękuję z całego serca za każdą formę wsparcia. To dla mnie ogromna nadzieja i siła do dalszej walki.
Augustyn