

Teraz rehabilitacja może ukoić ból Kingi!
Fundraiser goal: Intensywna rehabilitacja, leczenie, konsultacje lekarskie
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Intensywna rehabilitacja, leczenie, konsultacje lekarskie
Fundraiser description
Witam drogich darczyńców ponownie. Mam na imię Kinga, mam 27 lat mieszkam w Kętrzynie. Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe. dzięki Wam przeszłam pozytywnie zabieg obustronnej osteotomii derotacyjnej kości udowych...
Operacja ta była dla mnie ostatnią deską ratunku, ponieważ mimo wielu starań, dotychczasowe leczenie okazało się niewystarczające, a z upływem czasu mój stan zaczął się pogarszać. Panewki biodrowe były wysunięte o 90 stopni, przez co wykrzywiały całe moje ciało, a podniesione i wywinięte rzepki w kolanach powodowały opuchliznę i intensywny, ciągły ból. Moje stopy, biodra i kolana rozchodziły się do wewnątrz, a nie na zewnątrz, jak u każdego zdrowego człowieka, powodując brak równowagi ze względu na słabą siłę mięśni.

Teraz, aby utrzymać efekty przebytej operacji i wzmocnić siłę mięśniową najlepszą receptą na to wszystko jest bardzo potrzebna pilna rehabilitacja
Jednak okazało się, że będzie ona długotrwała i bardzo kosztowna, lecz jeżeli zaniedbam ten czas po operacji, stracę jedyną i niepowtarzalną szansę, by poruszać się o własnych nogach.
Niestety koszt turnusu przechodzi możliwości finansowe moje i mojej rodziny, dlatego po raz drugi proszę Państwa o pomoc. Muszę przejść tę drogę pełną wzlotów i upadków, bolesną rehabilitację, stawić czoła ograniczeniom, z którymi borykam się od zawsze.

Niestety, aby dojść do celu, po raz kolejny potrzebuję Państwa wsparcia, bez niego utknę i stracę wszystko, co do tej pory wypracowałam i wywalczyłam, a kosztowało mnie to dużo wyrzeczeń, nerwów oraz wytrwałości. Bardzo marzę piąć się w dalszym ciągu na wyżyny, aby być całkowicie sprawną i samodzielną osobą. Proszę, pomóż mi spełnić moje marzenie.
Kocham świat i ludzi. Mimo swoich trudności z optymizmem patrzę w przyszłość. Chciałabym poznawać nowe osoby, podróżować po świecie. Wyjechać do większego miasta, z większymi możliwościami dla osób niepełnosprawnych. Chciałabym też kiedyś poczuć miłość bliskiej mi osoby, założyć ciepły, rodzinny dom. Jak każdy, mam też wady. Za największą uważam swoją zbytnią wrażliwość – za szybko się wzruszam i zbyt emocjonalnie podchodzę do życia.
Nie wszystkie marzenia pewnie się spełnią, ale niczego tak nie pragnę, jak stanąć na własnych nogach, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Wierzę, że dobro, którym człowiek się dzieli z innymi, wraca ze zdwojoną siłą.
Z całego serca wszystkim przyszłym darczyńcom ogromnie dziękuję
Kinga
