Od poznania diagnozy minęło dopiero kilka miesięcy, a nam wciąż tak trudno pogodzić się z tym, że to prawda. We Franku chcieliśmy widzieć wszystko to, co najlepsze. Chwilę po porodzie, gdy synek otrzymał upragnione 10 punktów w skali Apgar, byliśmy niemal pewni, że nic nie przekreśli naszego szczęścia. Kochamy go z całych sił, dla nas jest całym światem, jednak zaburzenia rozwoju mogą przekreślić szanse na to, że będzie rozwijać się tak, jak jego rówieśnicy. W czerwcu tego roku u synka zdiagnozowano autyzm, a my chcemy zrobić, co tylko się da, by wyrwać go z jego zamkniętego świata...

Franek jest jeszcze taki mały, ma dopiero dwa latka, przed sobą niemal całe dzieciństwo i dorosłość. By ta przyszłość była naprawdę dobra, potrzebna jest terapia i rehabilitacja, która, choć w pewnym stopniu pozwoli mu się uwolnić od autyzmu. Dla nas każda kwota będzie dużym wsparcie. Prosimy o pomoc, o szansę na normalne życie!

Rodzice