

Dzielny Gracjan kontra ciężka choroba. Pomóż chłopcu uciec przed cierpieniem!
Fundraiser goal: Zabieg fibrotomii na Ukrainie i turnus rehabilitacyjny
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Zabieg fibrotomii na Ukrainie i turnus rehabilitacyjny
Fundraiser description
Gracjanek urodził się w zamartwicy, w krytycznym stanie! Udało mu się przeżyć, jednak niepełnosprawność odebrała mu szansę na beztroskie, wolne od zmartwień, trudów i cierpienia życie.
Mój syn ma 11 lat, a jego stan każdego roku się pogarsza, mimo systematycznej rehabilitacji. Wszystkiemu winne jest mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe, którego nie sposób pokonać. Można z nim tylko walczyć…
Chwile zaraz po porodzie były dramatem... Drgawki, wzmożone napięcie mięśniowe, odma płucna, hipoglikemia, obrzęk mózgu – te słowa spadały na mnie jak kamienie. Lekarze zbyt długo zwlekali z porodem, synek urodził się w bardzo ciężkiej zamartwicy. Nie było pierwszego krzyku, pierwszych chwil w ramionach mamy. Wymagał resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Miałam przygotowywać się na najgorsze… Przeżył, z miesiąca na miesiąc jego stan się poprawiał i, choć życie Gracjana przestało być zagrożone, wiedziałam już, że będziemy musieli stoczyć długą i bolesną walkę o choć namiastkę sprawności.

Dziś Gracjan ma 11 lat i stwierdzone dziecięce porażenie mózgowe. Synek jeszcze nigdy postawił pierwszego kroku, nie usiadł sam, nie wypowiedział słowa. Nie potrafi sam jeść, ma problem z połykaniem i żuciem, nie przewraca się na boki. Cierpi, a ja robię wszystko, by bólu było jak najmniej!
Gracjanek ma za sobą zabieg fibrotomii – przeszedł go w marcu 2019 roku, dzięki pomocy dobrych ludzi. Zabieg był konieczny ze względu na bardzo bolesne przykurcze kończyn dolnych i górnych. Udało się, ale synek znów potrzebuje przeprowadzenia kolejnego zabiegu ze względu na kolejne przykurcze i kolejny ból, który wrócił i którego nie jesteśmy w stanie zatrzymać.
Po zabiegu wskazana jest intensywna rehabilitacja, dlatego chcielibyśmy skorzystać ze specjalistycznego turnusu, którego cena przekracza nasze możliwości!
Gracjanek ma trzech młodszych braci, którzy bardzo przeżywają, że ich braciszek płacze z bólu a my nie jesteśmy w stanie mu pomóc. Czuwam przy nim dniami i nocami. Niestety – samą miłością nie pomogę mu w pełni. Nie zawsze jestem w stanie zdobyć pieniądze na to, czego mój synek potrzebuje, dlatego proszę Cię o pomoc raz jeszcze. Pomóż mi sprawić, że w życiu mojego dziecka będzie jak najmniej cierpienia.
Mama