Jonek Szychowiak - main photo

Jedyne, co mi zostało, to NADZIEJA. Walka o sprawność mojego syna trwa. Błagam, pomóż!

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, diagnostyka, zakup leków oraz dojazdy do specjalistów

Fundraiser started by:
Jonek Szychowiak, 23 years old
Garwolin, mazowieckie
Mózgowe Porażenie Dziecięce, zespół Enhlersa – Danlosa, zespół Peters plus, niepełnosprawność intelektualna w stopniu znacznym, spektrum autyzmu, padaczka
Starts on: 21 July 2025
Ends on: 22 January 2026
PLN 17,500(47%)
Still needed: PLN 19,735
DonateDonated by 450 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0823120
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, diagnostyka, zakup leków oraz dojazdy do specjalistów

Fundraiser started by:
Jonek Szychowiak, 23 years old
Garwolin, mazowieckie
Mózgowe Porażenie Dziecięce, zespół Enhlersa – Danlosa, zespół Peters plus, niepełnosprawność intelektualna w stopniu znacznym, spektrum autyzmu, padaczka
Starts on: 21 July 2025
Ends on: 22 January 2026

Fundraiser description

Jonek urodził się 9 tygodni przed planowaną datą porodu. Jego stan był na tyle zły, że przetransportowano go do szpitala położonego 120 kilometrów ode mnie. Tylko dzięki dobremu sprzętowi mój synek przeżył. Zostałam w szpitalu sama, z dala od mojego maleńkiego dziecka, które tak bardzo potrzebowało wtedy matczynej miłości… 

W drugim miesiącu życia Jonka doszło do tragedii. Mój syn przestał oddychać. Bezdech trwał 20 minut. Widok dziecka umierającego na moich rękach to wspomnienie, które już nigdy mnie nie opuści. W najgorszych koszmarach nie śniłam o takim scenariuszu. Jonek cudem przeżył.

Jonatan urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc i padaczką. Zdiagnozowano u niego mózgowe porażenie dziecięce i niepełnosprawność intelektualną w stopniu znacznym, a także spektrum autyzmu. Do tego doszedł niezwykle rzadkie choroby genetyczne: zespół Enhlersa-Danlosa i zespół Petersa-plus.

Jonatan Szychowiak

Zawsze myślę, że mogło być gorzej, jednak ostatnie prawie dwa lata to dla nas ciągła walka o każdy kolejny dzień.  W lutym 2024 roku Jonek otarł się o śmierć. Prosto ze szkoły zabrało go pogotowie. Jego stan drastycznie się pogorszył. Ataki padaczkowe były bardzo silne, wyniszczające. Bałam się o to, co przyniesie kolejny dzień.

Lata ciężkiej pracy zostały zaprzepaszczone w jeden moment. Syn zapomniał wszystkich umiejętności, których zdążył się nauczyć. Nie jest w stanie uczęszczać do szkoły, wykonywać podstawowych czynności. Jonek, mimo swojego wieku, potrzebuje stałej, całodobowej opieki.  Rozwój Jonka zatrzymał się na etapie czterolatka. Nie potrafi pisać ani czytać. Nie potrafi samodzielnie funkcjonować. 

Jonatan Szychowiak

Zarówno ja, jak i moja córka Gabrysia, musimy dostosowywać całe swoje życie do jego potrzeb. Obie także zmagamy się z ogromnymi problemami zdrowotnymi, których skutki coraz bardziej obciążają nasze życie. Nie poddajemy się jednak, musimy walczyć do końca. 

Niedawno nasze życie na nowo wypełniła nadzieja. Trafiliśmy do lekarza, który do chorób Jonka podszedł kompleksowo – podejrzewa u niego zesztywnienie mięśni. Postawienie trafnej diagnozy jest konieczne, aby wdrożyć odpowiednie leczenie. Dlatego czeka nas szereg badań i wizyt u specjalistów. To jedyna szansa na odzyskanie przez Jonka choć odrobiny samodzielności. 

Koszty leczenia, rehabilitacji i diagnostyki są ogromne. Zmagamy się również z kosztami leków, terapii oraz codziennego funkcjonowania. Każda złotówka to krok naprzód w naszej walce o zdrowie i lepsze jutro. Dzięki Waszemu wsparciu mogę dać mojej rodzinie namiastkę normalności. Dlatego proszę, pomóżcie!

Mama

Select a tag
Sort by
  • darek d
    darek d
    Share
    PLN 100

    Powodzenia

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 30
  • Emi
    Emi
    Share
    PLN 50
  • Jacek
    Jacek
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Magdaleną Szychowiak
    Magdaleną Szychowiak
    Share
    PLN 10