Urgent!
Krzysztof Ślusarczyk - main photo

Krzysiu kontra nowotwór mózgu! Pomóż mi ocalić miłość mojego życia!

Fundraiser goal: Nierefundowane leczenie onkologiczne, wynajem mieszkania, dieta, rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Krzysztof Ślusarczyk, 51 years old
Wrocław, dolnośląskie
Glejak IV stopnia
Starts on: 19 February 2025
Ends on: 22 February 2026
PLN 66,810
DonateDonated by 602 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0785774
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0785774 Krzysztof
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Krzysztof a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Nierefundowane leczenie onkologiczne, wynajem mieszkania, dieta, rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Krzysztof Ślusarczyk, 51 years old
Wrocław, dolnośląskie
Glejak IV stopnia
Starts on: 19 February 2025
Ends on: 22 February 2026

Fundraiser description

Wierzę, że w całym naszym życiu chodzi o miłość. Ja miałam to szczęście, że w wieku 17 lat poznałam mojego obecnego męża Krzysztofa. Od 30 lat tworzymy nasze „MY”. Niestety nasz spokojny, poukładany świat został w pewnym momencie brutalnie zburzony przez okrutną chorobę. Dziś robię wszystko, by uratować miłość mojego życia. Bardzo proszę – pomóż mi!

Dwa tygodnie temu zdiagnozowano u mojego męża glejaka, o najwyższym stopniu złośliwości, nieoperacyjnego. To nowotwór złośliwy mózgu – bardzo niebezpieczna i szybko postępująca choroba. Krzysiu ma 50 lat, masę planów, marzeń. Chce żyć i być przy nas! Od momentu poznania diagnozy robimy wszystko, by odnaleźć dla niego jak najlepsze leczenie i szansę na ratunek...

Niestety jego stan wymaga natychmiastowego leczenia onkologicznego. Musimy zminimalizować szkody związane ze zdolnościami poznawczymi, mowy i ruchowymi. W najbliższej perspektywie mamy zaplanowane kolejne konsultacje, badania, poszukiwanie możliwie jak najlepiej dobranej terapii, leków, rehabilitacji zarówno w Polsce jak i za granicą.

Walka z glejakiem, to przede wszystkim walka z czasem, a koszty leczenia są ogromne. Sami nie mamy tyle pieniędzy, żeby je pokryć. Ale nie możemy się poddać, bo wiemy, że jest nadzieja. Że Krzysiu może wyzdrowieć i pokonać tę okrutną chorobę!

Krzysztof Ślusarczyk

Pierwszymi objawami, które nas zaniepokoiły, były problemy z mową, koncentracją, utrata precyzji w prawej dłoni i utrata równowagi. Mąż zauważył, że prawa strona jego ciała nie działa tak, jak powinna. Tydzień przed diagnozą wszystko się nasiliło, co skłoniło nas do wezwania karetki. Krzysiu trafił na SOR, gdzie już z pierwszego tomografu wynikało, że w jego głowie jest guz powodujący ogromny obrzęk...

Mąż jest przerażony, ale jednocześnie chce działać ze zdwojonym tempem. Ma ogromne problemy ze snem, towarzyszy mu gonitwa myśli zmieszana z lękiem, co przyniesie jutro. Gdy poznaliśmy diagnozę, był w wielkim szoku, ale jednocześnie świadomy tego, co się dzieje. Zawalił nam się świat. Krzysiu płakał i mocno mnie tulił. Bez słów. 

Nasz związek jest dla mnie głębią bliskości, w którą „skaczę” każdego dnia i odkrywam nowe źródła miłości. Są nimi Bóg, wsparcie, szacunek, wolność, milczenie, słyszenie, rozmowa, śmiech, bliskość, wypowiedziane marzenia, zwyczajne sprawy... Mogłabym tak długo wymieniać.

Mamy dwoje wspaniałych dzieci i psa. Robert i Matylda są silni, nie poddają się. Nie przyjmują do wiadomości, że tatusia mogłoby nie być. Jesteśmy rodziną, o której zawsze marzyłam. Rodziną, która jak wszystkie doświadcza różnych sytuacji życiowych, łatwych i trudnych. Zawsze wiedziałam, że świat jest dobry, co nie oznacza, że bezpieczny.

Tragedie zdarzają się na każdym kroku, ale nas teraz dotknęła osobiście. Jesteśmy w samym jej środku… Czuję, jak wiele potrzebuję odwagi i otwartego serca, żeby prosić Was o wsparcie. Nie jest to dla mnie łatwe, ale dla Krzysia zrobię wszystko…

Oddałam wszystko Bogu i odnajduje siłę w modlitwie. Dzięki temu działam, pracuję, gotuję, robię zakupy, uśmiecham się i kocham mocniej każdego dnia. Wiem, że dobro wraca. Proszę, pomóżcie na tyle, na ile możecie. Jestem przekonana, że każdy gest dobrej woli uruchamia w nas poczucie wzajemnego wsparcia i sensu życia. Wiem również, że nigdy się nie poddamy i nie stracimy nadziei. Szukamy pomocy wszędzie, gdzie tylko się da i głęboko wierzę, że w końcu ją znajdziemy. Proszę, nie zostawiajcie nas samych...

Asia, żona Krzysia

Krzysztof Ślusarczyk

Select a tag
Sort by
  • Agnieszka
    Agnieszka
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X

    🤗♥️

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 200