Maciej Gozdowski - main photo

Najpierw straszliwa diagnoza, później tragiczny wypadek. Maciej potrzebuje pomocy!

Fundraiser goal: 3-miesięczny turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku

Fundraiser started by:
Maciej Gozdowski, 51 years old
Gniezno, wielkopolskie
Podejrzenie postępującego zaniku mięśni, stan po wypadku
Starts on: 3 November 2021
Ends on: 24 February 2026
PLN 33,484(46.98%)
Still needed: PLN 37,793
DonateDonated by 554 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0158469
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0158469 Maciej

Fundraiser goal: 3-miesięczny turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku

Fundraiser started by:
Maciej Gozdowski, 51 years old
Gniezno, wielkopolskie
Podejrzenie postępującego zaniku mięśni, stan po wypadku
Starts on: 3 November 2021
Ends on: 24 February 2026

Fundraiser description

Mój mąż od 8 lat choruje na postępujący zanik mięśni, którego mimo niezliczonej ilości konsultacji i wyczerpujących badań, wciąż nie udało się w pełni zdiagnozować. Niestety, to nie wszystkie wyzwania, jakie postawił przed nami los… 

17 października Maciej wyszedł z domu, na szczepienie. Nie żegnaliśmy się, bo zaraz mieliśmy się widzieć. Niestety, kilka minut później przybiegła zaniepokojona sąsiadka z informacją, że Maciek został potrącony przez rozpędzony samochód! 

Stało się to na drodze osiedlowej, na oznakowanym przejściu dla pieszych... Rozpędzony samochód wjechał w Macieja, po czym odrzucił go na odległość 20 metrów! Mąż w krytycznym stanie został przetransportowany do szpitala. Uderzenie podczas wypadku było tak silne, że życie Macieja przez najbliższe dni było zagrożone, a specjaliści robili wszystko co w ich mocy, aby go uratować. 

Maciej został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną i podłączony do respiratora. Patrzyłam na niego, jak leżał w plątaninie kabli... Straszliwą pustkę i ciszę przerywały odgłosy urządzeń podtrzymujących życie. Byłam przerażona i nie potrafiłam pohamować napływających do oczu łez... 

Maciej Gozdowski

Mąż przez najbliższe godziny toczył heroiczną walkę o życie... Doznał licznych obrażeń wielonarządowych, w tym uszkodzeń głowy, miednicy i połamania nóg... 

Maciej miał wiele szczęścia – przeżył. Po kilku dniach w końcu został wybudzony ze śpiączki i odłączony od respiratora. Mimo to jego stan wciąż był określany jako ciężki. Dziś z wielkim bólem i głębokimi ranami leży przykuty do łóżka, czekając na kolejne zabiegi i skomplikowane operacje. 

Mąż mimo choroby i utrudnień w codziennym funkcjonowaniu nigdy się nie poddawał, był pełen życia i dzielnie walczył o swoją sprawność... Wypadek samochodowy zabrał Maciejowi wszystko — zdrowie, marzenia, samodzielność.

Jedyną szansą na powrót do formy sprzed tragedii jest długa i intensywna rehabilitacja... Jestem jedynym żywicielem rodziny i niestety wydatki na leczenie już teraz znacznie przekraczają moje możliwości finansowe... Dlatego bardzo  proszę Was o pomoc. Sama sobie nie poradzę... 

Żona Macieja - Agnieszka

Select a tag
Sort by