

Najpierw straszliwa diagnoza, później tragiczny wypadek. Maciej potrzebuje pomocy!
Cel zbiórki: 3-miesięczny turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: 3-miesięczny turnus rehabilitacyjny w specjalistycznym ośrodku
Aktualizacje
Nowe informacje❗️Potrzebna dalsza pomoc❗️
Kochani,
dzięki Waszej pomocy Maciej miał możliwość wyjazdu na miesięczny turnus rehabilitacyjny w Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej w Otwocku.
Jest to dopiero początek długiej i intensywnej rehabilitacji, jednak już teraz widać pierwsze efekty. Maciej nie jest już osobą całkowicie leżącą – dzięki ćwiczeniom potrafi przesiąść się z łóżka na wózek inwalidzki! To niesamowite! Każdy mały sukces rozbudza w nas wielką nadzieję na powrót do sprawności i dawnego życia...
W najbliższych dniach będziemy mieć konsultację z ortopedą, podczas której zostanie podjęta decyzja o nauce chodzenia i dalszej rehabilitacji męża.

Wiemy, że przed Maciejem jeszcze długa droga do zdrowia – godziny spędzone na sali rehabilitacyjnej, wyczerpujące ćwiczenia, ogromny wysiłek i wielkie wydatki.
Dlatego w imieniu swoim, a zwłaszcza mojego męża – proszę Was o pomoc w zebraniu środków na dalsze leczenie. Twoje wsparcie to dla niego szansa na powrót do szczęśliwego życia.
Dziękujemy również za dotychczasową pomoc... Dziękujemy za każdą wpłatę, udostępnienia i słowa wsparcia. To co dla nas robicie jest niesamowite!
Rodzina
Opis zbiórki
Mój mąż od 8 lat choruje na postępujący zanik mięśni, którego mimo niezliczonej ilości konsultacji i wyczerpujących badań, wciąż nie udało się w pełni zdiagnozować. Niestety, to nie wszystkie wyzwania, jakie postawił przed nami los…
17 października Maciej wyszedł z domu, na szczepienie. Nie żegnaliśmy się, bo zaraz mieliśmy się widzieć. Niestety, kilka minut później przybiegła zaniepokojona sąsiadka z informacją, że Maciek został potrącony przez rozpędzony samochód!
Stało się to na drodze osiedlowej, na oznakowanym przejściu dla pieszych... Rozpędzony samochód wjechał w Macieja, po czym odrzucił go na odległość 20 metrów! Mąż w krytycznym stanie został przetransportowany do szpitala. Uderzenie podczas wypadku było tak silne, że życie Macieja przez najbliższe dni było zagrożone, a specjaliści robili wszystko co w ich mocy, aby go uratować.
Maciej został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną i podłączony do respiratora. Patrzyłam na niego, jak leżał w plątaninie kabli... Straszliwą pustkę i ciszę przerywały odgłosy urządzeń podtrzymujących życie. Byłam przerażona i nie potrafiłam pohamować napływających do oczu łez...

Mąż przez najbliższe godziny toczył heroiczną walkę o życie... Doznał licznych obrażeń wielonarządowych, w tym uszkodzeń głowy, miednicy i połamania nóg...
Maciej miał wiele szczęścia – przeżył. Po kilku dniach w końcu został wybudzony ze śpiączki i odłączony od respiratora. Mimo to jego stan wciąż był określany jako ciężki. Dziś z wielkim bólem i głębokimi ranami leży przykuty do łóżka, czekając na kolejne zabiegi i skomplikowane operacje.
Mąż mimo choroby i utrudnień w codziennym funkcjonowaniu nigdy się nie poddawał, był pełen życia i dzielnie walczył o swoją sprawność... Wypadek samochodowy zabrał Maciejowi wszystko — zdrowie, marzenia, samodzielność.
Jedyną szansą na powrót do formy sprzed tragedii jest długa i intensywna rehabilitacja... Jestem jedynym żywicielem rodziny i niestety wydatki na leczenie już teraz znacznie przekraczają moje możliwości finansowe... Dlatego bardzo proszę Was o pomoc. Sama sobie nie poradzę...
Żona Macieja - Agnieszka
Anonimowa Pomagaczka6 zł- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- 20 zł
