

"Ja i NOWOTWÓR? To musi być pomyłka..." - tak pomyślałem. Myliłem się - RATUNKU❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Prowadziłem aktywny i zdrowy styl życia. Pracowałem fizycznie jako operator wózków widłowych oraz pełniłem rolę głowy rodziny. Uwielbiałem podróżować, zwiedzać kraje oraz spędzać czas z wnuczką. Niestety los postanowił to zmienić…
Nazywam się Marek Tomala. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci oraz szczęśliwym dziadkiem. Mieszkam w Wąsowie z żoną Justyną i najmłodszym synem.
5 lipca tego roku spełniając swoje obowiązki w gospodarstwie domowym, poczułem się źle. Postanowiłem pójść odpocząć. Myślałem, że to chwilowe, jednak wieczorem pojawiły się wymioty, a budząc się rankiem następnego dnia, zobaczyłem, że na mojej lewej nodze jest guzek.
Wraz z żoną Justyną pojechaliśmy do lekarza rodzinnego, który zasugerował, zerwanie mięśnia. Żeby jednak potwierdzić diagnozę, lekarz skierował mnie do ortopedy, który miał inne podejrzenie – zadecydował o wykonaniu rezonansu magnetycznego.
Konsultując to z lekarzem rodzinnym założono mi kartę DILO i wyznaczono wizytę do chirurga onkologa w Poznaniu. To, co tam usłyszałem, brzmiało jak najstraszniejszy wyrok… "Podejrzewamy u pana NOWOTWÓR..."
Gdy usłyszałem te potworne słowa, nogi ugięły mi się w kolanach, a czas zatrzymał w miejscu. Nigdy nie zapomnę ciszy, jakże wymownej i przerażającej. Była to cisza pełna szoku i niedowierzania... Nie mogłem w to uwierzyć. Ja i NOWOTWÓR? To musi być pomyłka... - pomyślałem. Zlecono mi szereg kolejnych badań oraz biopsję. Po tym musiałem udać się do Warszawy do NIO.
19 listopada 2024 r. odbyło się konsylium, gdzie potwierdzono chorobę. Przekazano mi plan leczenia i w tym samym dniu wykonano kolejne badania. W dalszym ciągu nie mogłem uwierzyć w to, co mówią do mnie lekarze, dlaczego ja? Dlaczego akurat mnie to spotkało...
Zaczynam walkę… walkę o życie, bym mógł znów cieszyć się rodziną, wnuczką, bym mógł podróżować oraz wrócić do pracy, którą uwielbiałem.
Niestety koszty, które ponoszę, tocząc walkę o życie, zaczynają przekraczać moje możliwości. Tak bardzo pragnę żyć… Mam wspaniałą żonę, mam dzieci i wnuczkę, które są dla mnie całym życiem. To oni dają mi motywację oraz siłę do walki z tym potworem. Proszę o pomoc...
Marek Tomala
- DominikaPLN 10
- DominikaPLN 100
Donation made via money box Urodzinowe party
- WikaPLN 8
Donation made via money box Urodzinowe party
- A.jarząbekPLN 20
Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin 🎂
- KlaudiaklaudiaPLN 5
- RadekPLN 50
Donation made via money box Urodzinowe party