

Choroba Mariusza tak szybko postępuje... Błagam, pomóż mojemu mężowi!
Fundraiser goal: Zakup sprzętu medycznego
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Zakup sprzętu medycznego
Fundraiser description
Mam na imię Magdalena i jestem żoną cudownego mężczyzny. Gdy tylko go poznałam, wiedziałam, że to z nim chcę spędzić resztę życia! Jednak niedługo po naszym ślubie u Mariusza potwierdzono druzgocącą diagnozę. Co gorsza, choroba szybko postępuje i jest nam coraz trudniej... Dlatego tak bardzo potrzebujemy Waszej pomocy!
Pierwsze niepokojące objawy pojawiły się jeszcze zanim poznałam mojego męża. W kwietniu 2024 roku zaczął coraz gorzej mówić. Początkowo myślał, że to być może zapalenie gardła czy skutki wcześniejszych infekcji. Przeszedł wiele badań, jednak wciąż nie otrzymywał diagnozy. Niestety te trudności się utrzymywały, a z czasem się pogłębiały...
Kilka miesięcy później już wspólnie zaczęliśmy szukać przyczyny tych objawów. Mariusz trafił do szpitala, gdzie wykonano mnóstwo badań. Część z potencjalnych diagnoz udało się wykluczyć, jednak ta, która została potwierdzona, brzmiała jak WYROK! Okazało się, że było to stwardnienie zanikowe boczne!

Potem wszystko potoczyło się tak szybko... Z dnia na dzień dochodziły nam kolejne trudności. Mariusz miał problemy m.in. oddychaniem, dusznościami, przełykaniem. Pojawiły się drgawki i osłabienie rąk, niestety też coraz gorzej mówił... Ze względu na wyjątkowo trudne epizody duszności konieczna była wizyta na szpitalnym oddziale ratunkowym!
Choć Mariusz się nie poddaje i cały czas walczy, to widzę, jak bardzo go to kosztuje... Choroba odbiera mu tak wiele! Ja też sama żyje w ciągłym strachu o każdy, kolejny dzień! Boję się, że mój mąż może się nagle zachłysnąć, że zabraknie mu tchu. Momentami już nie wiem, co robić, jak jeszcze mogę mu pomóc...

W tej chwili bardzo potrzebujemy medycznego łóżka rehabilitacyjnego obrotowego z funkcją fotela. Liczę, że chociaż trochę odciąży to nas w codziennej walce z chorobą, a mężowi pomoże w funkcjonowaniu. Niestety przy stałych kosztach opieki medycznej, jest to dla nas wielkie wyzwanie i sami nie damy sobie rady...
Razem z mężem jestem Wam bardzo wdzięczna za dotychczasową pomoc! To naprawdę wiele dla nas znaczy. Jednak dziś raz jeszcze zwracamy się z prośbą. Każda, nawet najmniejsza wpłata jest dla nas nieocenionym wsparciem!
Magdalena, żona Mariusza
- BeataPLN 200