

Ból nogi zamienił się w walkę o życie❗️Pomóż Mateuszowi pokonać nowotwór❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, dojazd, wynajem mieszkania
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja, dojazd, wynajem mieszkania
Fundraiser description
Mój brat, Mateusz, zachorował na złośliwy nowotwór kości! Ta diagnoza spadła na nas jak grom z jasnego nieba i całkowicie odmieniła nasze życie.
Wszystko zaczęło się zupełnie niespodziewanie. Mojego brata pobolewała noga, ból się utrzymywał, ale nikt z nas nie spodziewał się, że w jego organizmie dzieje się coś tak poważnego. Gdy udaliśmy się do lekarza – cały nasz świat runął. Mateusz z chwili na chwilę stał się pacjentem onkologicznym…
Przed nim długa i bardzo trudna droga: czeka go poważna operacja – usunięcie całej kości i zastąpienie jej endoprotezą, a następnie cykle chemioterapii oraz intensywna rehabilitacja, która rozpocznie się dopiero po zabiegu. Każdy dzień to walka nie tylko o zdrowie i sprawność, ale przede wszystkim o życie.
Największym wyzwaniem są ogromne koszty, które ponosimy w związku z leczeniem. Na co dzień mieszkamy na Pomorzu, a wszystkie etapy terapii odbywają się w Warszawie. Musieliśmy wynająć mieszkanie w pobliżu szpitala, aby Mateusz mógł być pod stałą opieką lekarską – to wydatek 4800 zł miesięcznie plus opłaty za media. Do tego dochodzą regularne przejazdy do szpitala, ponieważ Mateusz ma chemioterapię i badania kontrolne trzy razy w tygodniu – w poniedziałki, środy i piątki. Każda taka podróż generuje kolejne rachunki i faktury.
Środki z tej zbiórki zostaną przeznaczone na: leczenie i rehabilitację pooperacyjną Mateusza, regularne przejazdy do szpitala na chemioterapię i badania kontrolne, opłatę za wynajem mieszkania i rachunki w Warszawie, dodatkowe leki i niezbędne koszty związane z leczeniem.
Każdy dzień walki z chorobą to kolejne koszty, które przekraczają nasze możliwości finansowe. Dlatego proszę Was o pomoc – każda wpłata i każde udostępnienie tej zbiórki to krok bliżej do uratowania zdrowia i życia mojego brata.
Jego życie z chwili na chwilę zostało wywrócone do góry nogami. Musimy sprawić, by odzyskał zdrowie, normalność. By znów mógł cieszyć się życiem…
Z całego serca dziękuję!
Wiktoria Rolniczak – siostra Mateusza