

Walka o zdrowie Michała trwa już ponad 3 dekady! Każda pomoc jest tu bezcenna!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Walka o zdrowie i sprawność mojego syna trwa już ponad 30 lat. To 3 dekady nieustannego wysiłku, ciężkiej pracy i lęku o to, jak będzie wyglądała jego przyszłość. Gdybym tylko mogła, oddałabym wszystko, co tylko posiadam, by Michał urodził się zdrowy. Niestety, nigdy nie otrzymałam takiego wyboru…
U syna zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe, niedowład spastyczny oraz padaczkę. To diagnozy, które przez te wszystkie lata narzuciły na barki Michała ciężar żmudnej pracy i ćwiczeń w walce o lepsze jutro…
Syn ma w sobie jednak tyle pogody ducha, tyle wytrwałości i odwagi, by stawiać czoła wszystkim wyzwaniom. Jest najwspanialszym, najdzielniejszym wojownikiem, który czerpie radość z każdej chwili i nie poddaje się, gdy na jego drodze pojawi się jakakolwiek przeszkoda.

Niestety, w ciągu ostatnich lat los znowu bardzo doświadczył mojego syna. Zachorował bowiem na wirusowe zapalenie wątroby typu C. Ma też uszkodzoną wątrobę i śledzionę. Jest pod stałą opieką hepatologa.
Chciałabym, aby syn miał w życiu jak najłatwiej. Wiem, że nie będę mogła być przy nim wiecznie. Sama z wiekiem mam coraz mniej siły, ale robię wszystko, co tylko w mojej mocy, aby pomóc ukochanemu dziecku.
Jestem Wam niezwykle wdzięczna za całe dotychczasowe wsparcie. To dzięki Wam Michał mógł mieć zapewnioną regularną rehabilitację. Niestety, nasza walka wciąż trwa i nadal potrzebujemy Waszej pomocy…

Rehabilitacja jest jedynym sposobem, który pozwala nam walczyć z niepełnosprawnością syna. To dzięki niej po czasie możemy zaobserwować spore postępy. Przedtem Michałowi często towarzyszyły boleści całego ciała, a teraz są one zdecydowanie sporadyczne.
Kiedyś nie marzyłam nawet o tym, że będzie sam próbował poruszać rękami i nogami, a dziś to robi! W ostatnim czasie nauczył się nawet chwytać przedmioty.
To drobne postępy, które dla nas są prawdziwymi kamieniami milowymi! Dodatkowo potrafi się podnieść na plecach, przez co zdecydowanie łatwiej ze mną współpracuje. Dzięki zmianie leków na padaczkę ma także mniej napadów niż jeszcze parę lat temu…

Niestety, każdy z tych postępów jest okupiony ogromem pracy, ale także wydatków. Michał potrzebuje dostępu do leków i stałej opieki specjalistów, a jego rehabilitacja powinna odbywać się codziennie. To dzięki niej pojawią się efekty: syn jest coraz bardziej sprawny, a jego samopoczucie jest coraz lepsze.
W naszej sytuacji naprawdę liczy się każda złotówka. Będziemy wdzięczni za każdy gest dobrego serca skierowany w naszą stronę – za każdą wpłatę i udostępnienie. Proszę, zawalczcie o sprawność i lepsze jutro Michała razem z nami…
Arleta, mama