

Najpierw diagnoza białaczki – później przeszczep❗️Pomóż małemu Nikodemowi w walce o zdrowie❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Cały czas boimy się o naszego synka. Musimy i zrobimy wszystko, aby zapewnić mu bezpieczeństwo, zdrowie i dobrą przyszłość! A Wasze wsparcie będzie dla nas realną pomocą!
Nikoś zmagał się z anemią hemolityczną. Z czasem jednak zauważyliśmy, że dzieje się z nim coś złego. Synek tracił energię i był coraz słabszy. Zaniepokojeni postanowiliśmy poszerzyć diagnostykę…

Nie spodziewaliśmy się, że wyniki badań będą tak złe i będą początkiem naszego horroru! Nasze dziecko zachorowało na ostrą białaczkę szpikową! Tylko rodzic, który był w podobnej sytuacji, co my, jest w stanie zrozumieć, co wtedy przeżywaliśmy. Naszego strachu nie zdołają opisać żadne słowa…
Synek przeszedł cykl chemioterapii, a potem nadeszło to, na co tak długo czekaliśmy – upragniona remisja. Choć odetchnęliśmy z ulgą, na plecach nadal czujemy oddech białaczki!

Ten rodzaj nowotworu wiąże się z wysokim ryzykiem nawrotu, dlatego konieczyny jest przeszczep szpiku kostnego. Na szczęście znalazł się niespokrewniony dawca, którego zgodność oceniono 10/10! Daje nam to wielką nadzieję, której bardzo mocno się trzymamy.
Jesteśmy już w szpitalu w Bydgoszczy, gdzie ma zostać przeprowadzony przeszczep. Ja, mama, jestem z synkiem na oddziale. Z kolei mąż przyjechał razem z nami, aby być blisko nas. Niestety nie możemy być wszyscy razem…

Teraz Nikosia czeka szereg badań i zabiegów, w tym tzw. chemia czyszcząca szpik kostny, aby przygotować go do przeszczepu. Mimo że się boimy, mamy w sobie dużo wiary i nadziei.
Na przeszkodzie stoją jednak kwestie finansowe, które dodatkowo spędzają nam sen z powiek. Będziemy musieli ponieść nie tylko wydatki związane z leczeniem i rehabilitacją Nikosia, ale także te, które należy uregulować już teraz. Pragnąc ratować dziecko, przyjechaliśmy do innego miasta, gdzie musieliśmy wynająć mieszkanie – na to nie byliśmy przygotowani…
Przeszliśmy już wiele, a najbardziej nasz mały synek. Prosimy, pomóż nam zabezpieczyć naszą teraźniejszość i przyszłość. Wierzymy, że z Twoim wsparciem nasza historia będzie miała swoje szczęśliwe zakończenie.
Rodzice Nikosia