Fundraiser finished
Igor Sinkiewicz - main photo

PILNE❗️Dramat z onkologii - Igorek ma kilka miesięcy i nowotwór! Potrzebna PILNA pomoc!

Fundraiser goal: chemia dotętnicza i leczenie nowotworu w szpitalu w Nowym Jorku

Fundraiser organizer:
Igor Sinkiewicz, 4 years old
Jeleniewo, podlaskie
Nowotwór złośliwy - retinoblastoma
Starts on: 31 January 2022
Ends on: 2 November 2022
PLN 1,523,380(101.37%)
Donated by 29231 people

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0178921 Igor

Fundraiser goal: chemia dotętnicza i leczenie nowotworu w szpitalu w Nowym Jorku

Fundraiser organizer:
Igor Sinkiewicz, 4 years old
Jeleniewo, podlaskie
Nowotwór złośliwy - retinoblastoma
Starts on: 31 January 2022
Ends on: 2 November 2022

Fundraiser description

PILNE! Nasz synek ma kilka miesięcy, a już toczy dramatyczną walkę - Igorek ma nowotwór złośliwy... Dwa miesiące po tym, jak opuściliśmy porodówkę, wróciliśmy na oddział z koszmarów - onkologię... Nasze ukochane dziecko jest ciężko chore, a my, zrozpaczeni i przerażeni, jesteśmy pod ścianą i prosimy o ratunek dla niego! Musimy zebrać minimum 500 tysięcy złotych, by Igorek zaczął leczenie - koszt całej walki przekroczy pewnie milion... Nie ma czasu do stracenia - błagamy o pomoc, bo każdy dzień działa na naszą niekorzyść...

Igor Sinkiewicz

Nasza historia zaczyna się 15 grudnia... Igorek miał wtedy zaledwie dwa miesiące. Zbliżało się Boże Narodzenie - w tym roku miało być wyjątkowe, bo pierwsze z naszym synkiem. Nie sądziliśmy, że radość z bycia razem wkrótce zmieni się w strach, a codzienne szczęście w rozpaczliwą walkę z nowotworem...

Tego dnia było coś nie tak, od samego rana synek przeraźliwie płakał... Wieczorem zaczęła puchnąć mu powieka. Następnego dnia było jeszcze gorzej, nie otwierał prawie oczu... Pediatra, do którego dwukrotnie pojechaliśmy z błaganiem o pomoc, rozłożył ręce i wystawił skierowanie na SOR. Szpital, konsultacje, badania - pełni niepokoju czekaliśmy na informację, co dolega Igorkowi. W najgorszych koszmarach nie spodziewaliśmy się jednak tego, co miało nadejść...

Syn ma jaskrę - usłyszeliśmy najpierw... To był szok. Nie rozumieliśmy, skąd taka choroba wzięła się u tak malutkiego dziecka. Prawda była brutalna - okazało się, że jaskra jest już powikłaniem retinoblastomy - siatkówczaka, nowotworu złośliwego, na który cierpi nasz synek... 

Igor Sinkiewicz

Byliśmy w szoku, nie otrząsnęliśmy się z niego do teraz... Informacja, że Twoje ukochane maleństwo choruje na nowotwór, w jednej chwili rujnuje świat... Rak zaatakował oczy naszego synka. Lewe oczko już nic nie widzi, prawe widzi jeszcze trochę - reaguje na światło, ale guz odkleił już siatkówkę... Nie ma przerzutów, to jedyna dobra informacja, ale niestety jest źle...

Lekarze chcą usunąć lewe oczko, bo mówią, że i tak nie jest do uratowania... To dla nas przerażające informacje, bo oznacza konieczność protezowania do końca życia - w przeciwnym razie może dojść do deformacji mózgu i czaszki... W prawym oczku jest guz, który dzień po dniu zabiera synkowi wzrok... Jeśli nic nie zrobimy, nasz synek na zawsze pogrąży się w ciemności!

Igorek jest za mały, żeby przyjąć chemię dotętniczą... W Polsce jej podanie zależy od wagi oraz wieku dziecka. Musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy... My jednak czekać nie możemy! Choroba postępuje zbyt szybko i gwałtownie... Czekanie może oznaczać, że synek straci bezpowrotnie wzrok też w oczku widzącym... Nie możemy na to pozwolić!

Igor Sinkiewicz

Chcemy ratować synka. Czekamy na kosztorys ze szpitala w Nowym Jorku, w którym dzieci z siatkówczakiem leczy doktor Abramson, wybitny lekarz i pionier leczenia retinoblastomy. Tam chemię dotętniczą, dzięki specjalnemu sprzętowi, dostają już maluszki takie jak nasz synek... Tam jest szansa, że uda się uratować wzrok i oczka Igorka, a co za tym idzie jego przyszłość, zdrowie i życie...

Czas - to on, oprócz nowotworu, jest naszym wrogiem... Igor ma 3 miesiące, z czego 1/3 życia już spędził w szpitalach. Nie tego dla niego chcieliśmy... Musimy działać i ratować go przed najgorszym. Wiemy, że leczenie będzie wiązać się z potężnymi kosztami, ale jeśli nic nie zrobimy i nasz synek straci wzrok, jeśli pojawią się przerzuty, nigdy sobie tego nie wybaczymy... Jesteśmy zwykłymi ludźmi, których spotkała straszna tragedia, jaką jest choroba nowotworowa jedynego, ukochanego dziecka... Sami nigdy nie uzbieramy miliona złotych, dlatego bardzo prosimy o pomoc w zbiórce, aby uratować naszego Igorka.

Igor Sinkiewicz

➡️ Igorkowi możesz pomóc też przez LICYTACJE - klik!

***

Aktualizacja 8.02.

Kochani, stało się coś, co dla nas jest po prostu cudem...

Pewne walki przegrane są tylko pozornie, bo dobra, które idzie w świat, nie da się powstrzymać! Rodzina śp. wojownika Antosia w najtrudniejszych chwilach życia postanowiła podzielić się dobrem, jakie otrzymała od innych... Ich decyzją, na którą przystał Zarząd Fundacji Siepomaga, niewykorzystane środki zostały przekazane na ratowanie innych ciężko chorych dzieci - w tym naszego Igorka. Na subkonto synka w Fundacji Siepomaga wpływa więc dodatkowo 460 566,28 zł. Słowo "dziękuję" to za mało w tej sytuacji, płaczemy ze szczęścia! Jesteśmy coraz bliżej celu, jakim jest wyleczenie naszego synka. Dziękujemy z całego serca.

Select a tag
Sort by
  • Anonymous
    Anonymous
    Share
    PLN 50
  • Irka I Achim
    Irka I Achim
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10
  • Marzena
    Marzena
    Share
    PLN X
  • Adrian
    Adrian
    Share
    PLN 50

    Życzę, aby wszystko dobrze się skończyło.

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10

This fundraiser has finished, but Igor Sinkiewicz still needs your help.

DonateDonate