Oliwier Bukowski - main photo

Ma 2 latka i nowotwór❗️ Uratuj malutkiego Oliwierka❗️

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy do specjalistów

Fundraiser organizer:
Oliwier Bukowski, 5 years old
Sokole Pole, śląskie
Glejak nerwu wzrokowego
Starts on: 5 October 2022
Ends on: 3 February 2026
PLN 57,973
DonateDonated by 837 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0226142
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0226142 Oliwier
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Oliwier a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy do specjalistów

Fundraiser organizer:
Oliwier Bukowski, 5 years old
Sokole Pole, śląskie
Glejak nerwu wzrokowego
Starts on: 5 October 2022
Ends on: 3 February 2026

Fundraiser description

Oliwierek rozwijał się normalnie. Wszystko było dobrze. Raczkował, siadał, chodził. Nie wiedziałam, co zwiastuje dziwnie duże oczko. Diagnoza nas przygniotła!

Nie było to mocno zauważalne. Ludzie musieli się bardzo przyjrzeć, by zobaczyć, że jedno oczko Oliwierek ma większe. My też myśleliśmy, że taka po prostu jego uroda, ale jakoś nie dawało nam to spokoju. Znajoma podpowiedziała, że może to tarczyca. Zrobiliśmy badania. Jednak z tarczycą wszystko było w porządku. Poszliśmy do okulisty, on też nic nie stwierdził. Nie odpuściliśmy i zwróciliśmy na to uwagę naszemu lekarzowi rodzinnemu. Ten powiedział, że najszybszą drogą będzie SOR.

Spakowaliśmy się i pojechaliśmy do szpitala. Tam lekarze wyglądali na mocno zaniepokojonych. Serce biło mi coraz szybciej. Co będzie z moim synkiem? Dlaczego lekarze mają takie pobladłe twarze? Do dziś nie mogę pojąć tego, co usłyszałam.

Glejak nerwu wzrokowego. Nieoperacyjny. Musimy wprowadzić leczenie chemią.

Oliwier Bukowski

Wiedzieliśmy od razu, z czym Oliwierek musi się zmierzyć. Oczy zaszły mi mgłą. Czy moje maleństwo da radę z takim przeciwnikiem? Dorośli często nie dają rady… Czy nasze szczęście z powodu posiadania synka naprawdę ma trwać tak krótko?!

Oliwuś dostaje chemię w zastrzykach i kroplówkach. Raz podczas podawania spuchła mu cała twarz, szyja, uszy. Znów strach i niepokój. Okazało się, że to objawy uczulenia. Mieliśmy kilkukrotnie taką sytuację i tym samym kilkukrotnie zmienianą chemię. Ciężko zachować spokój, gdy przytrafiają się niespodziewane komplikacje, a do tego często dochodzi samopoczucie naszego malca.

To, że dzieci są osłabione po chemii, bolą je nóżki, to jest jeszcze do przełknięcia dla rodzica, ale serce mi pęka, gdy jedziemy autem do szpitala, a Oliwuś zaczyna płakać. Mimo że ma 2 latka, on wie, co go czeka. Pamięta bardzo dokładnie cierpienie, które za każdym razem przechodzi. Te łzy tak bolą. Te łzy to prawda o tym, co przeżywa…

Oliwier Bukowski

Bardzo proszę o pomoc. Chcę dać mu więcej radości, więcej uśmiechu i pięknych chwil. Dlatego musimy kontynuować walkę, by mogła szybko się zakończyć. Obecnie lekarze mówią, że guz nie rośnie, że się zatrzymał, ale dokładne wyniki dostaniemy dopiero po rezonansie oka. 

Musimy pokonać ponad 100 km do szpitala, w którym Oluś dostaje chemię podtrzymującą. Według planu, jeżeli wszystko pójdzie dobrze, ma ją dostawać do czerwca. Do kosztów paliwa dochodzą leki, specjaliści, okulista… Nie jest łatwo prosić o pomoc, ale nie mam innego wyjścia. Wiem, że tylko tak możemy uratować synka.

Już teraz dziękuję Ci za dobre serce! To bardzo wiele znaczy dla nas,  dla naszego synka!

Rodzice Oliwierka

Select a tag
Sort by
  • Smus Marcin
    Smus Marcin
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 5
  • ABCM
    ABCM
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 200
  • ABCM
    ABCM
    Share
    PLN 100