Your browser is out-of-date and some website features may not work properly.

We recommend updating your browser to the latest version.

On siepomaga.pl we use cookies and similar technologies (own and from third parties) for the purpose of, among others, the website proper performance, traffic analysis, matching fundraisers, or the Foundation website according to your preferences. Read more Detailed rules for the use of cookies and their types are described in our Privacy Policy .

You can define the preferences for storing and accessing cookies in your web browser settings at any time.

If you continue to use the siepomaga.pl portal (e.g. scroll the portal page, close messages, click on the elements located outside messages) without changing privacy-related browser settings, you automatically give us the consent to letting us and cooperating entities use cookies and similar technologies. You can withdraw your consent at any time by changing your browser settings.

Operacja to moja ostatnia szansa na ratunek przed amputacją. Pomocy!

Patrycja Brodowska
Fundraiser finished
Fundraiser goal:

nierefundowany zabieg operacyjny, zakup elektrycznego wózka inwalidzkiego

Fundraiser organizer: Fundacja Siepomaga
Patrycja Brodowska, 42 years old
Warszawa, mazowieckie
Nowotwór błony maziowej stawów, spondyloartropatia z zajęciem kręgosłupa i stawów obwodowych
Starts on: 03 November 2020
Ends on: 30 November 2020

Fundraiser description

Operacja musi odbyć się jak najszybciej! To moja nadzieja i ostatnia szansa na ratunek przed amputacją! 

_____

Niespodziewany gwałtowny, agresywny rzut choroby! Nawet lekarze są zdumieni. Znów każdy dzień okupiony jest  ogromnym, nieopisanym bólem!

Wykorzystałam już wszystkie możliwości trzyletniego refundowanego leczenia, które zawiodły i, w moim przypadku, okazały się nieskuteczne. Wszystkie zabiegi: chemioterapia, sterydoterapia, blokady, termolezja, iniekcje zewnątrzoponowe, przebyte operacje i dotychczasowa rehabilitacja  nie przyniosły oczekiwanych efektów, a wręcz jest coraz gorzej. Choroba postępuje, a w ciągu ostatniego miesiąca spowodowała ogromne spustoszenie. Rzut choroby bardzo uszkodził prawą rękę, staw biodrowy i całkowicie nogę.

Teraz specjaliści postawili sprawę jasno: albo poddam się dwóm nierefundowanym operacjom w trybie pilnym lub muszę liczyć się z amputacją nogi i życia z niesprawną prawą ręką. Termin operacji ręki wyznaczono za tydzień, a operacji nogi sześć tygodni później.

Mam bardzo mało czasu! Pandemia utrudnia mi leczenie, powoduje, że wszystko trwa znacznie dłużej... 

Patrycja Brodowska

Wykonanie najprostszych czynności domowych jest dla mnie niemożliwe. Potrzebuję ciągłego wsparcia. Poruszam się na wózku, który udało mi się wypożyczyć na czas oczekiwania na mój własny wózek elektryczny. Każda pozycja leżąca lub siedząca po kilku minutach staje się potwornie niewygodna. Ból jest nieustanny, miażdżący, paraliżuje, żadne leki nie są go w stanie uśmierzyć nawet na chwilę i nie pozwala zasnąć. I chociaż dziękuję Bogu za to, że żyję i staram się przyjąć to cierpienie najgodniej jak tylko umiem, to jednocześnie pragnę, by chociaż na kilka godzin ból ustał.

Perspektywa bycia mamą czwórki dzieci, która nie może chodzić,  normalnie funkcjonować ani opiekować się pociechami jest dla mnie trudna do przyjęcia. Wiem, że każde z moich dzieci potrzebuje mamy. Sprawnej mamy, która będzie niosła opiekę, pomoc i wsparcie. Chciałabym móc spędzać  z dziećmi czas tak jak kiedyś... 

Często zadaję sobie pytanie: Ile jeszcze tej walki przede mną?  Mimo wszystko nie tracę nadziei, muszę walczyć o siebie szczególnie  dla mojej rodziny!

Patrycja Brodowska

Samodzielność, wydaje się banalna, taka zwyczajna. A jednak dla niektórych to szczyt marzeń. Czasem nieosiągalny, a niekiedy możliwy  tylko przy pomocy innych. Sama wielokrotnie towarzyszyłam osobom chorym i niepełnosprawnym w ich codziennym i trudnym życiu. Teraz sama takiej pomocy potrzebuję. W życiu codziennym pomagają mi przyjaciele i inne życzliwe osoby. Dzięki nim całą rodziną znosimy ten ciężki czas. Moja rodzina, moi przyjaciele to potężne wsparcie! Jednak zdajemy sobie sprawę, że w tej sytuacji sami sobie nie poradzimy, nadzieję składamy w rękach Boga, ale i w każdej pomocnej dłoni człowieka!

Bądź z nami i Ty – proszę w imieniu swoim i moich dzieci: Kubusia, Zuzi, Ninki i Karolka.

Bez waszego wsparcia nie jestem w stanie uzbierać tak dużej kwoty, która zapewni mi sprawność i pozwoli pokonać chorobę. 

Proszę Was – ludzi dobrej woli – o pomoc i udostępnianie mojego apelu. Im więcej osób uda się zaangażować, tym większa nadzieja na zwycięstwo. 

This fundraiser is finished. You can support a current fundraiser.

Help me promote this fundraiser

Baner na stronę

Follow important fundraisers