Urgent!
Michał Milczarek - main photo

Nowotwór nie odpuszcza❗️Pomóż Michałowi wygrać walkę o życie❗️

Fundraiser goal: Kontynuacja nierefundowanego leczenia zagranicznego

Fundraiser started by:
Michał Milczarek, 15 years old
Komorniki, wielkopolskie
Neuroblastoma stage 4 with bone and bone marrow metastases
Starts on: 30 July 2025
Ends on: 31 January 2026
PLN 795,436(37.39%)
Still needed: PLN 1,332,224
DonateDonated by 17141 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0596064
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0596064 Michał

17 Regular Donors

Join
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Michał a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.
  • Justyna
    Justynahas been supporting for 6 months old
  • Anonymous
    Anonymoushas been supporting for 5 months old
  • Agnieszka
    Agnieszkahas been supporting for 5 months old

Fundraiser goal: Kontynuacja nierefundowanego leczenia zagranicznego

Fundraiser started by:
Michał Milczarek, 15 years old
Komorniki, wielkopolskie
Neuroblastoma stage 4 with bone and bone marrow metastases
Starts on: 30 July 2025
Ends on: 31 January 2026

Fundraiser description

Nasza walka z tym okrutnym przeciwnikiem trwa już zbyt długo. Michał ma 15 lat i połowę swojego życia choruje na nowotwór! Leczenie jest bardzo kosztowne i wyczerpujące, ale nie możemy się zatrzymać! Jako mama, błagam, pomóż mi uratować moje jedyne dziecko!

Michał ma zaledwie 15 lat… To wiek, w którym życie dopiero się zaczyna – życie pełne marzeń, planów, ciekawości świata, radosnych spotkań z rówieśnikami. Mój syn właśnie taki jest – dobry, koleżeński, wrażliwy, mądry, pełen pasji.

Niestety od prawie siedmiu długich lat jego dzieciństwo wygląda zupełnie inaczej. Każdy dzień to koszmar i nieustająca walka o życie. Michał miał tylko 8 lat, gdy usłyszeliśmy diagnozę, która rozdarła nasze serca: neuroblastoma IV stopnia – niezwykle agresywny, złośliwy nowotwór, z przerzutami niemal do wszystkich kości i szpiku kostnego. Najgorszy scenariusz, jaki mogliśmy sobie wyobrazić, stał się naszą codziennością... 

Michał Milczarek

Przeszliśmy przez piekło bolesnego, długiego leczenia. Była niezliczona ilość cykli palącej żyły chemioterapii, przeszczep szpiku, kilka niezwykle ciężkich operacji, radioterapie, immunoterapie.  Nasze życie nie toczyło się i nadal nie toczy w domu, szkole, pracy tylko na oddziałach szpitalnych, na których panuje jedynie strach, ból, rozpacz i na których niejednokrotnie widywaliśmy śmierć.

I choć los nie oszczędzał Michałka – okrutna choroba kilkukrotnie wracała – on nigdy się nie poddał. Ciągle ma nadzieję, że jego życie jeszcze będzie piękne. Codziennie pokazuje mi, czym jest prawdziwa odwaga. Walczy, mimo bólu, mimo strachu. Jest moją siłą i dumą. Jako mama zrobię wszystko, by mój syn miał szansę na życie. Ale dziś już wiem, że nie dam rady sama… Nie dam rady bez Was! 

Pukałam do wielu drzwi, odbyłam mnóstwo konsultacji w naszym kraju i poza jego granicami. Terapię, która może uratować Michała, zgodzili się podać lekarze w Barcelonie. Leczenie składa się z około 10 cykli i jest bardzo kosztowne... To kwoty, które są poza naszym zasięgiem, ale nie poza zasięgiem dobra, które już od Was otrzymaliśmy. Zgromadzone dotąd środki pozwolą mi na opłacenie kilku cykli leczenia w Hiszpanii. 

Michał Milczarek

Za kilka dni wylatujemy już na 3 cykl, a terapii nie wolno nam przerwać. Mam ogromny strach w sobie, że nie zdążymy zebrać funduszy na kontynuację leczenia. Ale ja nie mam wyjścia… Skoro Michaś znajduje w sobie siłę, by walczyć, by zdrowieć, by żyć, to ja tym bardziej… Chowam dumę, wstyd, skrępowanie do przysłowiowej kieszeni i będę prosić dalej.

Jestem Wam ogromnie wdzięczna za każdą złotówkę, każde słowo wsparcia, każdą modlitwę. Dzięki Wam zaszliśmy już tak daleko. Teraz, gdy ta ostatnia szansa staje przed nami otworem – błagam, nie zostawiajcie nas... Tak bardzo chcę patrzeć, jak mój jedyny syn dorasta, jak siedzi w szkolnej ławce, spotyka się z rówieśnikami, zakochuje się, jak spełnia swoje marzenia, jak wygrywa – nie tylko z chorobą, ale z okrutnym losem, który odebrał mu już tak wiele.

Proszę Was z całego serca: pomóżcie mi uratować życie mojego dziecka.

Z wdzięcznością i nadzieją,

Aneta – mama Michała

_________________________

Decyzją rodziców śp. Brunka, subkonto Michała zasiliła kwota, której rodzice chłopca nie zdążyli wykorzystać na jego leczenie i walkę o życie.

Dziękujemy za ten cudowny gest. To piękne, że rodzice Brunka w obliczu własnej tragedii, pomyśleli o innym dziecku, które również walczy z okrutnym nowotworem. Ten gest pokazuje, że dobro już raz wysłane w świat, nigdy nie ginie, nigdy nie znika. 

Wierzymy, że Bruno jest teraz w lepszym świecie, w którym nie ma cierpienia. Że patrzy na nas z góry i kibicuje Michałkowi w jego trudnej walce! 🤍

Michał Milczarek

➡️ Facebook – rajd dla Michałka!

➡️ Facebook – licytacje dla Michałka 💪🏻

Michał Milczarek

➡️ THE HOPE TOUR. Rajd dla Michała 💪🏻

🎥 Gość Wieczoru WTK: Trwa walka o życie 15-letniego Michała. Pomóc może każdy!

Michał Milczarek

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Aneta
    Aneta
    Share
    PLN 20

    Donation made via money box Licytacje dla Michasia

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Inna mama
    Inna mama
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20