Roman Radzik - main photo

Tragiczne wakacje, z których tata nigdy nie wrócił... Pomóż nam o niego walczyć❗️

Fundraiser goal: Roczna rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Roman Radzik, 56 years old
Cisna, podkarpackie
Stan po upadku
Starts on: 7 December 2022
Ends on: 24 March 2026
PLN 49,686(31.14%)
Still needed: PLN 109,889
DonateDonated by 584 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0236950
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0236950 Roman
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Roman a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Roczna rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Roman Radzik, 56 years old
Cisna, podkarpackie
Stan po upadku
Starts on: 7 December 2022
Ends on: 24 March 2026

Fundraiser description

Po pracowitym sezonie rodzice postanowili wybrać się na weekend do Budapesztu. Chcieli zasłużenie odpocząć, zwiedzić miasto i oderwać się od codziennych obowiązków. Gdyby tylko mogli przewidzieć co się wydarzy... Gdyby tylko byli w tym samym miejscu, ale kilka sekund wcześniej lub później… Niestety, dziś walczymy o tatę... 

Już pierwszego dnia ich wyjazdu, wydarzyła się nasza tragedia. Tata niefortunnie i nagle upadł. Niestety upadł na schody. Uderzył głową o stopień, co spowodowało, że od razu stracił kontakt ze światem. 

W konsekwencji doszło do licznych złamań kości potylicznej i piramidy kości skroniowych, krwiaków oraz krwotoku do mózgu, a także uraz odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Po dwóch ciężkich operacjach oraz bardzo słabych rokowaniach i praktycznie zerowych szansach na wybudzenie, tata po trzech tygodniach otworzył oczy! Był to ogromny sukces, jednak tata wciąż nie nawiązywał żadnego kontaktu... 

Jego stan poprawił się na tyle, że mogliśmy go przetransportować do Polski, gdzie od razu trafił na oddział intensywnej terapii.

Po kilku dniach zaobserwowaliśmy, że tata porusza rękoma, lewą nogą i zareagował na nasze głosy. Widząc jakikolwiek postęp, bardzo się ucieszyliśmy. Pomyśleliśmy, że to znak, że nasze troski za chwilę się skończą. Szybciej jednak wróciliśmy na ziemię. Po konsultacji z neurologiem okazało się, że w mózgu nadal nie ma żadnych zmian i to, co obserwujemy to tylko nieświadome odruchy…

Niedługo pobyt w szpitalu dobiegnie końca, wiemy, że tata potrzebuje bardzo długiej specjalistycznej, a zarazem kosztownej rehabilitacji neurologicznej. Musi zacząć ją jak najszybciej. Pierwsze miesiące są kluczowe. Jedynie rehabilitacja daje tacie szansę na powrót do zdrowia i sprawności.

Rehabilitacja to również nasza nadzieja na powrót taty…

Miesięczny koszt takiej opieki i ćwiczeń to ok. 20 tys. złotych. Niestety ta kwota jest poza naszymi możliwościami, a wiemy, że tylko dzięki niej stan taty może się poprawić.

Dlatego bardzo prosimy o wsparcie…


Rodzina

 

*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.

Select a tag
Sort by