

Tragiczne wakacje, z których tata nigdy nie wrócił... Pomóż nam o niego walczyć❗️
Cel zbiórki: Roczna rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Roczna rehabilitacja
Aktualizacje
Tata robi ogromne postępy!
Ogromnie dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy z dobroci serca postanowili wesprzeć tatę w jego powrocie do zdrowia po wypadku.
Wszystkie pieniądze, które udało nam się uzbierać, idą na rehabilitację, która trwa od 13.12.2022 r. Tata robi duże postępy, ale niestety przed nim jeszcze długa i wyczerpująca droga, którą musi pokonać, aby wrócić do pełnej sprawności.

Tata dzięki Waszemu wsparciu przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym w Budach Głogowskich i tu należą się ogromne podziękowania dla wszystkich fizjoterapeutów, którzy prowadzą leczenie taty. Postępy, jakie wykonał od dnia wypadku, są ogromne, jednak nadal potrzebuje intensywnej rehabilitacji. Tata na obecny moment porusza się na wózku, jednak trwa intensywna praca nad tym, aby mógł samodzielnie chodzić.
Uczy się samodzielnie jeść, lecz na tę chwilę musi mieć dodatkowo podawane jedzenie przez PEG-a. Coraz lepiej mówi, choć tu jeszcze dużo pracy przed nim, jest jeszcze problem z pamięcią, tata bardzo szybko się męczy, to wszystko kosztuje go mnóstwo wysiłku.
Wierzymy, że dzięki Waszemu dalszemu wsparciu, o które bardzo prosimy, tata będzie miał możliwość dalszej walki i będzie mógł kontynuować rehabilitację.
Opis zbiórki
Po pracowitym sezonie rodzice postanowili wybrać się na weekend do Budapesztu. Chcieli zasłużenie odpocząć, zwiedzić miasto i oderwać się od codziennych obowiązków. Gdyby tylko mogli przewidzieć co się wydarzy... Gdyby tylko byli w tym samym miejscu, ale kilka sekund wcześniej lub później… Niestety, dziś walczymy o tatę...
Już pierwszego dnia ich wyjazdu, wydarzyła się nasza tragedia. Tata niefortunnie i nagle upadł. Niestety upadł na schody. Uderzył głową o stopień, co spowodowało, że od razu stracił kontakt ze światem.
W konsekwencji doszło do licznych złamań kości potylicznej i piramidy kości skroniowych, krwiaków oraz krwotoku do mózgu, a także uraz odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Po dwóch ciężkich operacjach oraz bardzo słabych rokowaniach i praktycznie zerowych szansach na wybudzenie, tata po trzech tygodniach otworzył oczy! Był to ogromny sukces, jednak tata wciąż nie nawiązywał żadnego kontaktu...
Jego stan poprawił się na tyle, że mogliśmy go przetransportować do Polski, gdzie od razu trafił na oddział intensywnej terapii.
Po kilku dniach zaobserwowaliśmy, że tata porusza rękoma, lewą nogą i zareagował na nasze głosy. Widząc jakikolwiek postęp, bardzo się ucieszyliśmy. Pomyśleliśmy, że to znak, że nasze troski za chwilę się skończą. Szybciej jednak wróciliśmy na ziemię. Po konsultacji z neurologiem okazało się, że w mózgu nadal nie ma żadnych zmian i to, co obserwujemy to tylko nieświadome odruchy…
Niedługo pobyt w szpitalu dobiegnie końca, wiemy, że tata potrzebuje bardzo długiej specjalistycznej, a zarazem kosztownej rehabilitacji neurologicznej. Musi zacząć ją jak najszybciej. Pierwsze miesiące są kluczowe. Jedynie rehabilitacja daje tacie szansę na powrót do zdrowia i sprawności.
Rehabilitacja to również nasza nadzieja na powrót taty…
Miesięczny koszt takiej opieki i ćwiczeń to ok. 20 tys. złotych. Niestety ta kwota jest poza naszymi możliwościami, a wiemy, że tylko dzięki niej stan taty może się poprawić.
Dlatego bardzo prosimy o wsparcie…
Rodzina
*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Pomóżmy zebrać na rehabilitację dla Romana
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa2000 zł