

To serduszko nie może się zatrzymać❗️Ratuj naszą córeczkę❗️
Fundraiser goal: nierefundowane leczenie wady serca, opieka porodowa, pobyt w szpitalu w Austrii
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: nierefundowane leczenie wady serca, opieka porodowa, pobyt w szpitalu w Austrii
Fundraiser description
Radość oczekiwania przerwana brutalną diagnozą. Łucja w brzuchu mamy jest bezpieczna, ale tuż po przyjściu na świat rozpocznie dramatyczną batalię. Musimy zrobić wszystko, by pierwszy oddech naszej córeczki nie był ostatnim. Pomocy!
Trzecia ciąża, trzecia pociecha, pełne emocji oczekiwanie całej rodziny. Kolejna standardowa wizyta u lekarza, która na zawsze zostanie w naszej pamięci. Początkowo usłyszeliśmy o podejrzeniu nieprawidłowości, ale to uruchomiło całą machinę: strachu, kolejnych konsultacji, rozpaczliwego poszukiwania ratunku. Nadziei, która nie opuściła nas do dzisiaj.
Diagnoza - krytyczna wada serca - stenoza aorty z restrykcyjnym otworem owalnym odwróciła nasze życie do góry nogami.
Kiedy lekarze w Polsce przekazali informację o możliwości leczenia Łucji w Austrii, nie mogliśmy czekać. Właściwie rzuciliśmy wszystko i ruszyliśmy w drogę w pogoni za nadzieją na ratunek. Konsultacje z austriackimi specjalistami już za nami – zostaliśmy zakwalifikowani do operacji - pierwszy zabieg zostanie przeprowadzony jeszcze w życiu płodowym. Niestety, lekarze nie mogą czekać - termin może zostać wyznaczony za kilka dni! Niestety, to tylko pierwszy krok na drodze w walce o życie i zdrowie Łucji.

Plan leczenia zakłada kilka etapów. Niestety, każdy z nich dla nas, rodziców oznacza ogromne koszty związane z opieką medyczną w zagranicznej klinice - Kepler Universitätsklinikum w Linz. Chcielibyśmy móc powiedzieć, że cena nie gra roli, ale rachunek to prawie 600 tysięcy złotych. To kwota, która może zapewnić naszemu dziecku życie oraz zdrowie, dlatego nie poddamy się bez walki!
Do niedawna angażowaliśmy się w inną zbiórkę, nie spodziewając się tego, że chwilę później sami będziemy wołać o pomoc. Wiemy, że dzięki pomocy ludzi o dobrych sercach, wszystko jest możliwe. Na nasz powrót czeka w domu starsze rodzeństwo Łucji. Jak wytłumaczyć dzieciom, że przegraliśmy? Jak pogodzić się z przegraną walką - najważniejszą w życiu?! Nie możemy myśleć o tym, że ta historia skończy się źle.
Chcemy wziąć Łucję w ramiona i zapewnić, że jest i będzie bezpieczna. Oczami wyobraźni widzimy przyszłość, w której ten etap będzie dla nas tylko traumatycznym i bolesnym wspomnieniem.
Daliśmy Łucji życie, a Was prosimy o pomoc, by podarować jej to, co teraz najważniejsze - zdrowie. Dzięki Wam to serduszko może bić!