

To serduszko nie może się zatrzymać❗️Ratuj naszą córeczkę❗️
Cel zbiórki: nierefundowane leczenie wady serca, opieka porodowa, pobyt w szpitalu w Austrii
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: nierefundowane leczenie wady serca, opieka porodowa, pobyt w szpitalu w Austrii
Aktualizacje
❗️Strach każdego dnia zagląda nam w oczy...
Kochani, każda konsultacja lekarska to dla nas rosnący strach… Łucja pięknie rośnie, ale małe serduszko wciąż musi być pod kontrolą specjalistów. Przed nami kolejne badania, testowanie najskuteczniejszej metody leczenia, która zapewni stabilizację przed skomplikowaną operacją, ratującą życie.
Mamy tu doskonałą opiekę, dzięki czemu czujemy się bezpiecznie, ale wizja tego, że stan w każdej chwili może się pogorszyć, jest dla nas niezwykle trudna.
Czasem brakuje nam sił. Czasem balansujemy na granicy cierpliwości. Kiedy słyszymy od lekarzy, że musimy czekać... Bezczynność w obliczu zagrożenia życia bywa wręcz porażająca!
Tymczasem, musimy Was prosić o wsparcie, o dobrą energię i modlitwę… Robimy wszystko, by ratować zdrowie i życie, ale bez Was nasze szanse dramatycznie spadają. Pomóż nam pokonać najtrudniejszy etap, by Łucja mogła wreszcie wrócić do domu i poznać starsze rodzeństwo.
Rodzice❗️Łucja jest już z nami. Rozpoczynamy kolejny etap walki o życie
Kochani, Łucja jest już z nami! Tak długo czekaliśmy na ten moment, wreszcie marzenie stało się rzeczywistością!
Nasza kruszynka urodziła się wczoraj o godzinie 15:11. Wszystkie parametry są w normie, Łucja waży 2580 gramów, mierzy 51 centymetrów. Dziś czeka nas pierwsza konsultacja ze specjalistami, którzy pomogą określić plany dotyczące leczenia.
Mieszanka uczuć, której w tym momencie doświadczamy jest nie do opisania. Ogromna radość i ekscytacja miesza się ze strachem o przyszłość. Maleńkie serduszko naszej córeczki wciąż jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie!
Najbliższe dni będą decydujące. Przy okazji ogłoszenia dobrej nowiny, chcemy Was znów prosić o pomoc i wsparcie, by zapewnić Łucji najlepszą opiekę specjalistów, bo tego teraz potrzebuje najbardziej.
Życie, które wczoraj pojawiło się na świecie, nie może się tak po prostu skończyć. Z Wami możemy wygrać!
Przed nami bardzo trudny czas, proszę zostańcie z nami…
RodziceZnamy termin porodu❗️Ratuj naszą córeczkę
Kochani! 12 sierpnia nasza córeczka przyjdzie na świat, a my wciąż jesteśmy pełni obaw i strachu, bo każdy dzień przybliżający nas do porodu powoduje, że mamy mniej czasu na zebranie niezbędnych środków.
Czekamy całą rodziną - Feliks i Matylda - starsze rodzeństwo Łucji wciąż dopytuje nas, kiedy zobaczy Łucję. A my, choć bardzo chcemy ich chronić przed złymi informacjami, musimy być gotowi na wszystko.
Do rozpoczęcia dramatycznej walki zostało zaledwie kilka tygodni. W momencie przyjścia na świat nasza córeczka rozpocznie batalię na śmierć i życie, a my musimy zrobić wszystko, by od samego początku zapewnić jej najlepszą opiekę i wsparcie. Te słowa przerażają, ale to między innymi od paska zbiórki zależy przyszłość naszego dziecka. Właśnie dlatego apelujemy o wsparcie, udostępnianie i pomoc!
To dzięki Wam może wydarzyć się cud! Prosimy o ten cud dla naszej córeczki.
Rodzice
Opis zbiórki
Radość oczekiwania przerwana brutalną diagnozą. Łucja w brzuchu mamy jest bezpieczna, ale tuż po przyjściu na świat rozpocznie dramatyczną batalię. Musimy zrobić wszystko, by pierwszy oddech naszej córeczki nie był ostatnim. Pomocy!
Trzecia ciąża, trzecia pociecha, pełne emocji oczekiwanie całej rodziny. Kolejna standardowa wizyta u lekarza, która na zawsze zostanie w naszej pamięci. Początkowo usłyszeliśmy o podejrzeniu nieprawidłowości, ale to uruchomiło całą machinę: strachu, kolejnych konsultacji, rozpaczliwego poszukiwania ratunku. Nadziei, która nie opuściła nas do dzisiaj.
Diagnoza - krytyczna wada serca - stenoza aorty z restrykcyjnym otworem owalnym odwróciła nasze życie do góry nogami.
Kiedy lekarze w Polsce przekazali informację o możliwości leczenia Łucji w Austrii, nie mogliśmy czekać. Właściwie rzuciliśmy wszystko i ruszyliśmy w drogę w pogoni za nadzieją na ratunek. Konsultacje z austriackimi specjalistami już za nami – zostaliśmy zakwalifikowani do operacji - pierwszy zabieg zostanie przeprowadzony jeszcze w życiu płodowym. Niestety, lekarze nie mogą czekać - termin może zostać wyznaczony za kilka dni! Niestety, to tylko pierwszy krok na drodze w walce o życie i zdrowie Łucji.

Plan leczenia zakłada kilka etapów. Niestety, każdy z nich dla nas, rodziców oznacza ogromne koszty związane z opieką medyczną w zagranicznej klinice - Kepler Universitätsklinikum w Linz. Chcielibyśmy móc powiedzieć, że cena nie gra roli, ale rachunek to prawie 600 tysięcy złotych. To kwota, która może zapewnić naszemu dziecku życie oraz zdrowie, dlatego nie poddamy się bez walki!
Do niedawna angażowaliśmy się w inną zbiórkę, nie spodziewając się tego, że chwilę później sami będziemy wołać o pomoc. Wiemy, że dzięki pomocy ludzi o dobrych sercach, wszystko jest możliwe. Na nasz powrót czeka w domu starsze rodzeństwo Łucji. Jak wytłumaczyć dzieciom, że przegraliśmy? Jak pogodzić się z przegraną walką - najważniejszą w życiu?! Nie możemy myśleć o tym, że ta historia skończy się źle.
Chcemy wziąć Łucję w ramiona i zapewnić, że jest i będzie bezpieczna. Oczami wyobraźni widzimy przyszłość, w której ten etap będzie dla nas tylko traumatycznym i bolesnym wspomnieniem.
Daliśmy Łucji życie, a Was prosimy o pomoc, by podarować jej to, co teraz najważniejsze - zdrowie. Dzięki Wam to serduszko może bić!
- Wpłata anonimowa10 000 zł
- Wpłata anonimowa438,32 zł
- Krzysztof Piskuła100 zł
- Wpłata anonimowa70 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa20 zł