Muhammad Azizov - main photo

Chłopiec, który przeżył. Wesprzyj walkę maluszka, urodzonego 4000 km od domu!

Fundraiser goal: Opłata za hospitalizację, zakup leków, leczenie, rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Muhammad Azizov, 2 years old
Warszawa, mazowieckie
Skrajne wcześniactwo, martwicze zapalenie jelit, niedokrwistość, zaburzenia przemian fosforu
Starts on: 16 February 2024
Ends on: 23 February 2026
PLN 26,497(47.54%)
Still needed: PLN 29,241
DonateDonated by 950 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0485185
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0485185 Muhammad

Fundraiser goal: Opłata za hospitalizację, zakup leków, leczenie, rehabilitacja

Fundraiser organizer:
Muhammad Azizov, 2 years old
Warszawa, mazowieckie
Skrajne wcześniactwo, martwicze zapalenie jelit, niedokrwistość, zaburzenia przemian fosforu
Starts on: 16 February 2024
Ends on: 23 February 2026

Fundraiser description

Młoda dziewczyna przyjechała do Polski z mężem odwiedzić pracujących tu przyjaciół... Jej synek podjął decyzję, że urodzi się tutaj. To był dopiero 24. tydzień ciąży... Nikt nie był na to gotowy. Malutki Muhammad wybrał Polskę, jakby czując, że tylko tutaj dostanie szansę na życie. Przeczytaj tę niezwykłą historię i pomóż dopisać do niej szczęśliwe zakończenie!

Muhammad Azizov

"Mam na imię Kibire. Pochodzę z Tadżykistanu. To kraj w środkowej Azji, piękny, ale niestety bardzo biedny. Mój mąż jeździł co jakiś czas do Europy, by tam zarabiać. Był taksówkarzem w Warszawie. Bardzo lubił tę pracę. W 2022 roku, cierpiąc z powodu rozłąki z mężem, postanowiłam pojechać do niego. Myślałam o tym, żeby podjąć pracę w Polsce, ale nie udało się. Zrezygnowana, wróciłam więc do domu. Uznałam, że będziemy po prostu żyć na dwa kraje i jakoś to będzie.

Wkrótce potem okazało się, że jestem w ciąży i najważniejszy był dla mnie już mój malutki synek. Marzyliśmy, żeby zostać rodzicami. Nie było to łatwe. Dwie kreski na teście ciążowym były spełnieniem moich snów! Mąż wrócił wkrótce do domu, by być przy mnie, byłam już wtedy na półmetku ciąży. Urządzaliśmy sobie życie w Tadżykistanie. Nie miałam wtedy pojęcia, że los ma dla nas zupełnie inne plany...

Muhammad Azizov

To miał być nasz ostatni wyjazd we dwójkę... Byłam w 6. miesiącu ciąży. Pojechaliśmy do Polski na wakacje, mieliśmy załatwić parę spraw, chcieliśmy też odwiedzić pracujących w Warszawie przyjaciół... Wiedzieliśmy, że kiedy urodzi się maluszek, na pewno długo już ich nie zobaczymy. Planowaliśmy zostać w Warszawie maksymalnie do 27. tygodnia ciąży, a potem wrócić do Tadżykistanu, by przygotować wszystko na narodziny synka. Nie miałam pojęcia, że decyzja o wyjeździe uratuje mojemu maleństwu życie... 

Środek Warszawy. To był letni, upalny dzień. W jednym momencie rozmawiałam z mężem, że jest gorąco, w drugiej nagle okazało się, że jestem cała mokra... To nie był jednak pot, po prostu odeszły mi wody! Przeraziłam się. Był 7 sierpnia 2023 roku. Tak znalazłam się w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam właśnie, w 24. tygodniu ciąży, urodził się Muhammad. Gdyby stało się to w Tadżykistanie, myślę, że synek by umarł... W moim kraju medycyna jest na bardzo niskim poziomie. Dziecko urodzone tak wcześnie nie miałoby żadnych szans.

Muhammad Azizov

Synek walczył o życie od pierwszej chwili, jego stan był bardzo ciężki. Modliłam się żarliwie cały czas, by Bóg nie zabrał go do siebie! Wiedziałam, że może być różnie. Synek spędził w szpitalach 120 dni. Miał trzy operacje... Zmagał się z martwiczym zapaleniem jelit, założono mu stomię. Był skrajnym wcześniakiem. Każda operacja była obarczona ogromnym ryzykiem, każdy dzień mógł przynieść dramatyczne wiadomości...

Oczywiście miałam wykupione ubezpieczenie - kupiłam je przed wyjazdem z prywatnego towarzystwa ubezpieczeniowego, na wypadek, gdyby coś się stało. Obejmowało jednak tylko mnie, a nie synka... Nie było go przecież na świecie i nie miał się pojawić na nim aż do końca grudnia. Gdy Muhammad się urodził i stało się jasne, że będzie potrzebować intensywnej opieki medycznej, zwróciliśmy się z prośbą o ubezpieczenie go w NFZ. Udało nam się i od 10. dnia życia synek jest ubezpieczony. Przez pierwsze 9 dni walki o życie był prywatnym pacjentem, więc zrobił nam się dług w szpitalu, który musimy zapłacić...

Przedwczesne narodziny Muhammeda wywróciły wszystkie nasze plany do góry nogami. Synek do końca roku był w szpitalu, musieliśmy na szybko urządzać tu życie. Zostajemy w Polsce. Muhammed jako skrajny wcześniak potrzebuje opieki ze strony lekarzy różnych specjalizacji, a medycyna w Tadżykistanie jest na kiepskim poziomie. Tam nie dostanie szansy na dobry rozwój.

Muhammad Azizov

W marcu odbędą się badania, jeśli wszystko będzie dobrze z jelitami, to stomię zlikwidują - jeśli nie, zostanie, w najgorszym wypadku może zostać na zawsze. Co dwa tygodnie musimy odwiedzać także okulistę. Wiele wcześniaków cierpi na retinopatię, lekarze mówili, że nasz synek również może być niewidomy. Na razie jest dobrze, ale wciąż jest duże ryzyko i możliwe, że konieczna będzie operacja. Kontrolujemy też słuch, z którym również mogą być problemy. Co kilka tygodni robimy EEG, synek jest pod opieką neurologa. Póki co mózg rozwija się prawidłowo. Syn świetnie sobie radzi.

Nie jestem na razie w stanie podjąć pracy, bo muszę zajmować się chorym maleństwem. Nie jesteśmy w stanie zapłacić długu w szpitalu, a Muhammad wymaga też leków i rehabilitacji. Wiem, że być może proszę o wiele... Kiedy powiedziano mi, że istnieje taki portal, na którym dobrzy ludzie pomagają chorym dzieciom, byłam w szoku. Jeśli ktoś z Państwa uzna, że mój synek też zasługuje na pomoc, będziemy bardzo wdzięczni. Muhammed urodził się w Polsce, będzie mówił po polsku i wiedział, że to dzięki Polakom dostał szansę, by żyć".

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 5
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Bozena T.
    Bozena T.
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 777
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X