Urgent!
Larysa Mikhnova - main photo

BIAŁACZKA powróciła po przeszczepie❗️Błagam o pomoc, muszę żyć dla synka❗️

Fundraiser goal: Leczenie onkologiczne

Fundraiser organizer:
Larysa Mikhnova, 36 years old
Pszczew, lubuskie
Ostra białaczka limfoblastyczna T-komórkowa: nawrót choroby
Starts on: 13 August 2025
Ends on: 14 February 2026
PLN 30,090(56.57%)
Still needed: PLN 23,102
DonateDonated by 512 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0827436
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0827436 Larysa

1 Regular Donor

Join
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Larysa a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.
  • Anonymous
    Anonymoushas been supporting for 1 month old

Fundraiser goal: Leczenie onkologiczne

Fundraiser organizer:
Larysa Mikhnova, 36 years old
Pszczew, lubuskie
Ostra białaczka limfoblastyczna T-komórkowa: nawrót choroby
Starts on: 13 August 2025
Ends on: 14 February 2026

Fundraiser description

Tak bardzo pragnę żyć. Dla swojego synka. Dla partnera. Przeszczep dał nadzieję – miał być początkiem końca tej męki. Ale okrutna białaczka wróciła, a ja znów przeżywam piekło. Zamknięta w czterech ścianach szpitala, z dala od moich bliskich, od mojego dziecka, które tak dawno nie tuliło mamy…

Mam na imię Larysa. Ponownie walczę z nowotworem, choć wydawało się, że najgorsze już za mną. Myślałam, że raz na zawsze wrócę do mojego dziecka, które od pierwszych miesięcy swojego życia było praktycznie ode mnie oderwane… Byłam zamknięta w czterech ścianach, odcięta od synka. Był niemowlakiem, potrzebował mamy, a ja nie mogłam go przytulić, czy poczuć jego zapachu.

W końcu, po wielu trudnych miesiącach nieustannej walki, przeszłam przeszczep szpiku. Naprawdę wierzyłam, że już wszystko będzie wyglądać jak dawniej. Każdy dzień z moim cudownym synkiem był jak dar. W lipcu miał się odbyć ślub, który planowaliśmy z partnerem. Odzyskałam stabilizację, której tak bardzo pragnęłam, będąc w szpitalu i czekając na upragniony przeszczep.

Larysa Mikhnova

Moje szczęście nie trwało jednak długo. Grunt osunął mi się pod nogami, gdy usłyszałam, że mam nawrót. Powrócił koszmar, o którym wszyscy chcieliśmy zapomnieć. Koszmar, który miał być już tylko potwornym wspomnieniem. Ślub się nie odbył, bo musiałam trafić do szpitala. Wróciłam, walczę znowu. Dla siebie i dla moich bliskich. Gdy chcę się poddać, przypominam sobie o synu, który codziennie tuli mój szlafrok i pyta, kiedy wrócę. Nie może mnie nawet odwiedzić, bo wirusy z zewnątrz są dla mnie zbyt ryzykowne. Patrzę więc na niego przez szybkę telefonu i nie wiem, co powiedzieć...

Być może dzięki drogiemu leczeniu, rehabilitacji i dalszym badaniom poznam odpowiedź na jego pytanie. Ale nasze oszczędności już dawno się skończyły. Sami dłużej nie damy rady. Dlatego błagam o pomoc. Mam zbyt wiele do stracenia. Nie chcę umierać, kiedy dopiero poczułam, że żyję…

Larysa

Larysa Mikhnova

Licytacje dla Larysy 💚

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 5
  • EDKA
    EDKA
    Share
    PLN 100

    Jesteśmy z Tobą I Twoją rodziną❤️

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • czar
    czar
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100

    Zdrowia, miłości i wolności