Walka, która zaczęła się z chwilą narodzin! Pomóż Wiktorii!

Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Pamiętam tę ciszę, kiedy się urodziła. Umierałam ze strachu, czekając na słowa lekarzy. Modliłam się o to, by usłyszeć, że wszystko jest dobrze. Niestety te słowa nigdy nie nadeszły... U córeczki zdiagnozowano skostnienie szwów czaszkowych.
Wiktoria, mimo że ma tylko dwa latka, przeszła już dwie operacje główki, planowane są kolejne. Tak bardzo się boję, że moja córeczka nigdy nie uwolni się od bólu, nigdy nie będzie samodzielna, szczęśliwa... Tak bardzo się boję! Wiem, że musimy zrobić wszystko, by jej pomóc! Jednak rehabilitacje, konsultacje i zakup specjalistycznych sprzętów medycznych to ogromny koszt, zupełnie ponad nasze siły. Nie możemy się poddać! Na szali leży przyszłość naszej malutkiej Wiktorii, dlatego proszę - pomóż nam!