Płacz Nadii rozrywa mi serce. Do bólu od wkłuć igieł już się przyzwyczaiła. Była bardzo dzielna, gdy musieliśmy rozciąć ropień na jej ośmioletnim ciałku. Teraz boli ją najbardziej niesprawiedliwość i ograniczenia. Od maleńkości na aksamitnym ciałku, nie wiadomo skąd, pojawiały się bolące rany. Ro...