Kilka miesięcy przed drugimi urodzinami rozwój Kai zaczął nas bardzo niepokoić. Podczas gdy gubiliśmy się, krążąc bezradnie między gabinetami specjalistów, bezlitosna choroba pustoszyła organizm naszej córeczki. Nie mogliśmy jej pomóc, żyjąc w okrutnej niewiedzy… Dziś znamy już diagnozę i stajemy...