Nikita był jeszcze taki maleńki, miał roczek, kiedy po raz pierwszy spad na mnie okrutny strach, strach, którego nie umiałam zatrzymać... U mojego synka zdiagnozowali siatkówczaka. Od tamtego dnia, aż do dziś trwa nieustanna walka. Nikita przeszedł ponad siedem kursów chemioterapii, po czym prawe...