Tak bardzo się cieszyłam, kiedy pierwszy raz go zobaczyłam! W głowie miałam mnóstwo planów i marzeń, wizje naszej wspólnej, szczęśliwej przyszłości. Nie było w niej choroby, strachu ani niepewności. Nie byłam na to gotowa, ale czy można być gotowym na nierówną walkę o przyszłość własnego dziecka?...