W sierpniu byliśmy w odwiedzinach u rodziny męża, w Tunezji. Cieszyliśmy się słońcem, wspólnie spędzonym czasem i obserwowaniem, jak Romuś każdego dnia uczy się czegoś nowego. Niestety, wszystko przerwała tragedia... 18 sierpnia teść, dziadek Romka, poszedł z nim do kuchni, żeby przygotować butel...