3 czerwca 2014 roku o godzinie 9:48 zadzwonił telefon. - Kim dla pani jest Katarzyna Klebba? - usłyszałam w słuchawce. - Córką - odpowiedziałam. - Niech pani jedzie do szpitala, był wypadek, jest w krytycznym stanie... - nogi ugięły się pode mną, opadłam na krzesło, nie mogłam się uspokoić. Przec...