Piszę te słowa, ale tak naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Wczoraj w piątek 20 listopada o tej porze (jest godz. 14:30) byliśmy zwyczajną rodziną, jakich wiele. Żona, mąż i nastoletnie dziecko. Mieszkający w domu z kredytem do spłacenia. Dzisiaj wciąż jakimś cudem jesteśmy we trójkę, wciąż nad gło...