Nic nie zapowiadało naszego dramatu. Synek do około 1,5 roku życia rozwijał się prawidłowo. O czasie przewracał się, siadał, zaczął chodzić. Był super kontakt wzrokowy, wspólne pole uwagi. Dziękowałam Bogu, że jest zdrowy! Niestety, niedługo później czar prysł… Synek z dnia na dzień wycofał się z...