Nasz syn Szymon zawsze był jak żywe srebro. Wszędzie go było pełno, miał mnóstwo zainteresowań, jak każdy chłopak uwielbiał grać w piłkę. Dlatego wcale się nie dziwiliśmy, kiedy zaczął studiować i jednocześnie pracować. Zawsze starał się być samodzielny, ale przy tym nie zapominał o rodzinie i ka...