Maja to moja osobista bohaterka. Już 13 rok walczy z przeciwnościami losu. Walczę razem z nią, bo widząc jej uśmiech, wiem, że warto. Choroba zbliżała się małymi krokami. Przyszła nieproszona i dała o sobie znać z podwójną siłą. Oprócz Mai mam też 18-letnią córkę i jedenastomiesięcznego synka. Ch...