Mam 21 lat i mój świat jest przerażająco cichy... A ja to przerażenie ukrywam uśmiechem. Nie ma chwili, w której nie martwiłabym się, że omija minie kolejna informacja, ze znów czegoś niedosłyszałam... Żyję na granicy ciszy, docierają do mnie tylko wyraźne sygnały, a słuch to podstawa funkcjonowa...