Nie tak miała wyglądać nasza historia. Marzyliśmy, by nasz synek zdrowo i szczęśliwie przyszedł na świat, tak, by żadne niebezpieczeństwo nie odebrało mu szansy na dobre życie. Niestety, los miał dla nas inny plan. Konrad urodził się po 26 tygodniach, które spędził pod moim sercem. Malutki, bo wa...