Patrzę w radosne oczy Dominika, przytulam go i marzę, by los się do nas uśmiechnął. Lista chorób mojego synka jest długa, ale nie poddajemy się. Cały czas wierzę, że jeszcze będzie dobrze, że pojawi się dla nas nadzieja… Szansa na życie bez bólu i łatki niepełnosprawności. Ciężko wracać wspomnien...