Dzielna Hania walczy o swoją przyszłość – Pomożesz jej❓
Hania to dziś pełne życia dziecko. Ale o uśmiech i szczęście od początku musi walczyć na rehabilitacjach i wizytach u specjalistów. Ma 9 lat, a jej rozwój w obecnej chwili jest na etapie 4-latka. Gdy się urodziła, szanse na przeżycie były znikome. Swoją podróż po tym świecie zaczęła od reanimacji, a zaraz potem stwierdzono u mojej kruszynki wadę serduszka i wodogłowie wrodzone. Od diagnozy przeszło do operacji serduszka, potem główki. Po 4 miesiącach Hania została wypisana do domu z zastawkami w głowie i w tym miejscu zaczęła się nasza walka o lepsze jutro. W sumie na jej choroby składa się wodogłowie wrodzone, dziecięce porażenie, epilepsja lekooporna, opóźnienie w rozwoju, uszkodzenie wzroku zez zbieżny, astygmatyzm, oczopląs i uszkodzony nerw wzrokowy. W wieku 4 latek córeczka zaczęła stawiać pierwsze kroki, ale stwierdzono u niej napady złożone. Nasza jedyna nadzieja w intensywnych rehabilitacjach, kolejnych wizytach u specjalistów, lekach i terapii. I ta nadzieja daje efekty. Hania chodzi, potrafi powoli sama się ubrać i jest bardzo rozmowna. To dała nam wczesna rehabilitacja, a kontynuowanie jej może dać jeszcze więcej. Niestety, na tej drodze pojawiła się ogromna przeszkoda. Koszty. By opłacić rehabilitację i terapię potrzebne są pieniądze, które nam już po prostu się kończą. Dlatego zwracam się do Was, ludzi dobrego serca, o pomoc dla mojej Haneczki. Proszę, byście w tej trudnej walce o normalność stali się dla nas światełkiem nadziei. Małgosia, mama Hani